Kijów: tylko setki zabitych po stronie rosyjskiej otrzeźwią Moskwę

Minister obrony Ukrainy twierdzi, że Rosja przegrała wojnę hybrydową na Ukrainie i dlatego przeszła do otwartych działań zbrojnych. - Do naszego domu przyszła straszna wojna. Ofiar mogą być dziesiątki tysięcy - ostrzega Walerij Heletej.

2014-09-01, 21:30

Kijów: tylko setki zabitych po stronie rosyjskiej otrzeźwią Moskwę
Ukraińscy żołnierze odprowadzają dzieci do szkoły w pierwszym dniu nowego roku szkolnego . Foto: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Posłuchaj

Minister obrony Ukrainy twierdzi, że Rosja przegrała - jak się wyraził - wojnę hybrydową na Ukrainie i dlatego przeszła do otwartych działań zbrojnych. Walerij Heletej napisał, że ofiar takich działań mogą być dziesiątki tysięcy. Relacja z Kijowa Piotra Pogorzelskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

- Nasze siły zbrojne z sukcesem wypierały bandy rosyjskich najemników i likwidowały dywersantów. Właśnie dlatego Kreml był zmuszony do przejścia do pełnej inwazji z udziałem regularnych wojsk na terytorium Donbasu. Dziś mamy do czynienia z dywizjami i pułkami. Jutro możemy mieć do czynienia z całymi korpusami - podkreślił Heletej.

Minister ogłosił, że operacja antyterrorystyczna na wschodniej Ukrainie została zakończona i obecnie należy przygotować obronę przed działaniami Rosji, która - jak uznał - może nie ograniczyć się wyłącznie do Donbasu, lecz sięgnąć i po inne terytoria ukraińskie.

"Do naszego domu przyszła straszna wojna, której Europa nie widziała od czasów II wojny światowej. Niestety, w tej wojnie straty nie będą liczone w setkach, lecz w tysiącach, a nawet dziesiątkach tysięcy ofiar - napisał Hełetej na swoim Facebooku.

REKLAMA

ENEX/x-news

Tymczasem w ukraińskich mediach coraz częściej słychać głosy niezadowolenia związane z tym, że władze nie chcą ujawnić prawdziwych strat po swojej stronie. Dotyczy to walki pod Iłowajskiem, gdzie ukraińskie oddziały zostały zmuszone do wycofania się, a potem zostały ostrzelane. Część żołnierzy została zatrzymana przez Rosjan i terrorystów. Teraz publikują oni poniżające przesłuchania wojskowych.

Rozmowy grupy kontaktowej

Sprawa ewentualnej wymiany jeńców i przerwania ognia ma być omawiana 5 września. Takie ustalenia zapadły w poniedziałek w stolicy Białorusi, Mińsku gdzie rozmawiali przedstawiciele Ukrainy, miejscowych separatystów, Rosji i OBWE.

Spotkanie trwało 4 godziny. Po ich zakończeniu Andrej Purgin, wicepremier Samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej powiedział, że strony przekazały sobie propozycje uregulowania konfliktu - teraz muszą się z nimi zapoznać. Propozycje ukraińskich władz określił jako obszerne i zapewnił, że zostaną one teraz przeanalizowane.

REKLAMA

NATO mówi coraz ostrzej

Będzie większa obecność NATO na wschodzie Europy. Potwierdził to sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen. Wyjaśnił, że na szczycie pod koniec tygodnia w Walii ma być uzgodniony plan zwiększający gotowość bojową Sojuszu.

Anders Fogh Rasmussen wyjaśniał, że przygotowywany plan ma w przyszłości pozwolić na szybką reakcję Sojuszu na zagrożenia. Już wcześniej szef NATO zapowiedział stworzenie sił, które nazwał "szpicą". W razie potrzeby miałyby one być natychmiast wysłane do zagrożonych krajów. - Nie chodzi o to, że Sojusz chce kogoś zaatakować. Te siły powstaną dlatego, że zagrożenia dla bezpieczeństwa są bardziej widoczne - powiedział Anders Fogh Rasmussen. A to wiąże się z większą obecnością Sojuszu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. - Będzie więcej widocznej obecności NATO na wschodzie tak długo, jak sytuacja tego będzie wymagać. Chodzi o kilka tysięcy żołnierzy przy wsparciu wojsk lądowych, morskich i powietrznych - dodał szef Sojuszu.

Nie będą to jednak stałe bazy, ale żołnierze państw Sojuszu będą rozmieszczani na zasadzie rotacji. - Plan zwiększający gotowość to odpowiedź na agresywne zachowanie Rosji - podkreślił Sojuszu i wyraził żal, że Moskwa nie traktuje NATO jako partnera, ale jako przeciwnika.

Niemcy potwierdzają swoje zobowiązania sojusznicze

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powtórzyła w czasie nadzwyczajnego posiedzenia Bundestagu, że wschodnie kraje NATO mogą liczyć na solidarność Paktu w przypadku zagrożenia ze strony Moskwy.  Merkel zarzuciła Rosji próbę siłowego przesunięcia granic w Europie. Jak mówiła, postawa Rosji doprowadziła do tego, że w niektórych krajach NATO, na przykład w krajach bałtyckich czy w Polsce, wrosło poczucie poważnego zagrożenia. - Ale chce zapewnić, że przestrzegamy naszych sojuszniczych zobowiązań, artykuł piąty traktatu północnoatlantyckiego obowiązuje dla wszystkich - mówiła.

REKLAMA

Merkel dodała, że na szczycie NATO w Walii zostaną podjęte decyzje poprawiające zdolności obronne Paktu. Niemiecka kanclerz zastrzegła jednak, że bezpieczeństwo w Europie może zapewnić tylko kooperacja, a nie konfrontacja z Rosją.

Kanclerz
Kanclerz Merkel w specjalnym wystąpieniu w Bundestagu fot: PAP/EPA/Rainer Jensen

 

Ukraina chce specjalnego statusu

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko ma nadzieję, że Stany Zjednoczone przyznają jego państwu status specjalnego sojusznika spoza NATO oraz uznają tzw. Doniecką i Ługańską Republikę Ludową za organizacje terrorystyczne.

REKLAMA

Poroszenko spotkał się w poniedziałek z amerykańskim senatorem Robertem Menendezem, Demokratą i szefem Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA, i wyraził nadzieję, że sojusznicza współpraca z USA pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo Ukrainy.

- Ten status otworzy przed nami nowe możliwości i pozwoli wzmocnić nasze bezpieczeństwo - powiedział prezydent.

Główny sojusznik spoza NATO (Major non-NATO Ally - MNNA) to określenie, którego USA używają wobec swoich ważnych partnerów, którzy nie są członkami NATO. Status ten ma m.in. Izrael.

Szef państwa mówił w trakcie rozmów z Menendezem o zaostrzeniu sytuacji na wschodzie kraju, podkreślając, że siły zbrojne Ukrainy z sukcesem wypierały bojowników prorosyjskich w tym regionie, póki nie otrzymali pomocy ze strony rosyjskiej armii.

REKLAMA

W ubiegłym tygodniu premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że jego kraj rezygnuje ze statusu państwa będącego poza blokami militarnymi i wznawia dążenia do członkostwa w NATO. Szef rządu poinformował, że skierował do parlamentu projekty ustaw w tych sprawach.

Wojna na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR/PAP/iz

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej