PSL chce rekonstrukcji rządu
Ludowcy chcą, by nowy rząd miał nowe ministerstwa. Lider PSL, wicepremier Janusz Piechociński zapowiada dyskusję o likwidacji ministerstwa skarbu oraz przywróceniu osobnego resortu infrastruktury.
2014-09-03, 10:50
Posłuchaj
- W tym tygodniu rozstrzygniemy z Donaldem Tuskiem czy utrzymujemy połączone Ministerstwo Rozwoju i Transportu, czy też wracamy do koncepcji, w której resort rozwoju regionalnego i infrastruktura działały oddzielnie. Ja jestem zwolennikiem tego drugiego rozwiązania - mówi Piechociński.
Prezes PSL przypomina, że połączenie resortu infrastruktury i rozwoju regionalnego było skutkiem dymisji Sławomira Nowaka i przejęcia jego ministerstwa przez Elżbietę Bieńkowską. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała w środę rano, że obecna wicepremier jest kandydatką Polski na komisarza Unii Europejskiej. Nowe obowiązki ma przejąć z początkiem listopada.
Z kolei początkiem grudnia do Brukseli przeniesie się Donald Tusk, który w sobotę został wybrany na szefa Rady Europejskiej.
Zmiana na stanowisku premiera powinna nastąpić do końca września. Wszystko wskazuje na to, że Radą Ministrów będzie kierować Ewa Kopacz, najbliższa współpracownica Tuska. - W Platformie Obywatelskiej szukamy ludzi z charyzmą, takich którzy będą w stanie udźwignąć schedę po Donaldzie Tusku, co nie będzie proste. Pani marszałek taką cechą charakteru ma. Nam wszystkim powinno zależeć na tym, by nowy premier był wyrazisty - mówił w Jedynce Rafał Trzaskowski, minister administracji i cyfryzacji.
REKLAMA
W środę po południu o zmianach w rządzie zapewne będzie dyskutować zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej. Na razie nie wiadomo kiedy dojdzie do spotkania premiera z prezydentem.W czwartek i piątek Bronisław Komorowski będzie uczestniczyć w szczycie NATO w Walii.
Kidawa-Błońska mówiła we wtorek, że Tusk poda się do dymisji dopiero po rozmowie z Komorowskim.
- Plan działań jest bardzo dokładnie nakreślony, spotkanie premiera z Platformą, spotkanie koalicyjne, które w najbliższych dniach się odbędzie. Ale najważniejsza jest rozmowa z prezydentem. Po rozmowie z prezydentem wszystko będzie jasne, dokładnie będziemy znali daty i terminy - powiedziała Kidawa-Błońska. Dopytywana, kiedy poznamy nazwisko nowego premiera, rzeczniczka wyjaśniła, że to "kwestia kilku tygodni". - Wszystko zależy od tego, kiedy prezydent przyjmie dymisję premiera Tuska, może to być tydzień, 10 dni albo 5 dni - dodała.
IAR/asop
REKLAMA
REKLAMA