Sankcje przeciw Rosji. Obama zapowiada cios w otoczenie Putina [podsumowanie]

Prezydent Francji chce zorganizować spotkanie Putina i Poroszenki. Na Ukrainie prorosyjskie bojówki zdobyły korytarz do Morza Azowskiego. Rosja ogranicza dostawy gazu na Zachód.

2014-09-11, 22:26

Sankcje przeciw Rosji. Obama zapowiada cios w otoczenie Putina [podsumowanie]
Ukraińscy żołnierze w pobliżu Kramatorska. Foto: PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Posłuchaj

Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR): będą nowe sankcje UE przeciwko Rosji
+
Dodaj do playlisty

WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>

Plan Hollande’a: rozmowy Putin-Poroszenko

Prezydent Francji Francois Hollande gotów jest zorganizować, wspólnie z niemiecką kanclerz Angelą Merkel, nowe spotkanie przywódców Ukrainy i Rosji, Petra Poroszenki i Władimira Putina - poinformował  Pałac Elizejski. Hollande zaproponował kolejne spotkanie, które miałoby "umocnić zawieszenie broni", po rozmowie telefonicznej z Poroszenką. Jak podaje Pałac Elizejski, przywódcy omawiali ustalenia, które zapadły 5 września w Mińsku, a przede wszystkim kwestie związane z "przestrzeganiem zawieszenia broni, kontrolą granicy ukraińsko-rosyjskiej oraz uwolnieniem jeńców".

Premier Ukrainy: Rosja odcina gaz, bo chce uniemożliwić rewers

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ocenił, że Rosja, która ogranicza dostawy gazu na Zachód, chce odciąć jego kraj od tzw. rewersu, czyli zwrotnych dostaw tego paliwa, otrzymywanych przez Kijów z państw Unii Europejskiej.  - Rosja wykorzystywała i nadal wykorzystuje gaz jako jeden z rodzajów broni - oświadczył Jaceniuk w czwartek, na spotkaniu ze składającym wizytę na Ukrainie prezydentem Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem.

Zdaniem premiera ograniczenie tłoczenia gazu do odbiorców w UE jest "jasną oznaką braku rzetelności Rosji". Poinformował, że ministerstwo energetyki Ukrainy zwróciło się do Komisji Europejskiej z prośbą o skontrolowanie działań Moskwy w tej sprawie.

REKLAMA

- Idea rosyjskiego Gazpromu jest zrozumiała: chcą zatrzymać przesyłanie gazu rewersem. Chcą nas zamrozić zimą - powiedział Jaceniuk.

Szef rządu wyraził nadzieję, że kraje, które realizują dostawy zwrotne gazu na Ukrainę, wypełnią swoje zobowiązania. - Jest to dla nas kwestia bezpieczeństwa narodowego - oświadczył premier Ukrainy.
Czytaj także: Rosja ograniczyła dostawy gazu do Polski >>>

Sankcje USA. Waszyngton wspiera Brukselę

Prezydent USA Barack Obama poinformował, że jego administracja przyłączy się do działań Unii Europejskiej i przedstawi w piątek nowe sankcje przeciwko Rosji, obejmujące sektory finansów, energetyki i obronności. Powodem jest agresja Moskwy na Ukrainie.
Obama podkreślił w oświadczeniu, że te sankcje "nasilą izolację polityczną Rosji i ponoszone przez nią koszty, zwłaszcza w dziedzinach ważnych dla prezydenta (Władimira) Putina i ludzi z jego otoczenia".
Reuters pisze, powołując się na "źródła zaznajomione z tą sprawą", że USA zamierzają m.in. objąć sankcjami rosyjski Sbierbank (największy rosyjski bank) oraz zaostrzyć restrykcje wobec innych banków, ograniczając ich dostęp do kapitału amerykańskiego. W przypadku Sbierbanku ma to być zakaz zawierania z nim transakcji dotyczących papierów dłużnych, których zapadalność przekracza 30 dni. Restrykcje dotyczące papierów dłużnych mają też zostać zaostrzone wobec pięciu innych rosyjskich banków, w tym Gazprom Banku i WTB (VTB).

Prorosyjskie bojówki przebiły korytarz do wybrzeża Morza Azowskiego. Na Ukrainę wciąż przerzucane są czołgi i żołnierze >>>

(Żołnierze ukraińscy o rozejmie; źr. UA 1+1/x-news)

REKLAMA

W piątek będą opublikowane sankcje Unii Europejskiej

Kraje UE formalnie przyjęły w poniedziałek nowe sankcje wobec Rosji za podsycanie konfliktu na Ukrainie, a w czwartek szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy potwierdził, że zostaną one wprowadzone w piątek.

Według nieoficjalnych informacji lista objętych unijnymi sankcjami wizowymi i finansowymi miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy. Sankcje gospodarcze miałyby obejmować m.in. zakaz pozyskiwania funduszy na europejskich rynkach kapitałowych dla firm z przemysłu obronnego oraz państwowych przedsiębiorstw naftowych z Rosji. Według przecieków sankcje miałyby dotknąć Gazprom Bank, Gazprom Nieft, który jest naftową filią Gazpromu, koncerny Rosnieft i Transnieft.

Czytaj także: UE wprowadza jednak sankcje przeciw Rosji - obowiązują od piątku >>>

REKLAMA

Ogłaszając wejście w życie nowych sankcji, Van Rompuy poinformował, że przed końcem września unijni ambasadorowie dokonają oceny, czy plan pokojowy dla wschodniej Ukrainy jest wdrażany. Opinię w tej sprawie ma przygotować Europejska Służba Działań Zewnętrznych.

Komisja i służby dyplomatyczne UE przygotują też propozycje zmiany, zawieszenia albo cofnięcia wszystkich bądź części obowiązujących sankcji. - Oczekuje się, że Rada (państwa UE) pilnie rozważy te propozycje w celu podjęcia odpowiednich działań, jeśli sytuacja na to pozwoli - oświadczył Van Rompuy.

Prorosyjscy separatyści zdobyli korytarz do Morza Azowskiego

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poinformowała w czwartek, że prorosyjscy separatyści i siły rosyjskie kontrolują odcinek ukraińskiej granicy państwowej od Morza Azowskiego na północ, w kierunku Doniecka. Jest to pierwsze potwierdzenie, że separatyści przejęli kontrolę nad tym odcinkiem granicy po sierpniowej ofensywie i opanowaniu Nowoazowska na granicy z Rosją

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa (RBNiO) Andrij Łysenko oświadczył, że Ukraińcy wciąż obserwują ruchy wojsk rosyjskich na odcinkach granicy, nad którymi Kijów nie ma kontroli. - Odnotowujemy przewożenie sprzętu na Ukrainę i z Ukrainy, ale nie możemy konkretnie powiedzieć, ile sztuk i jakiego sprzętu wjechało na Ukrainę - zaznaczył.

REKLAMA

Na Ukrainie wciąż jest około 1000 żołnierzy rosyjskich ze znaczną ilością sprzętu; dalszych 20 tys. skoncentrowano wzdłuż rosyjskiej granicy z Ukrainą - poinformowało w czwartek źródło w NATO cytowane przez AFP. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko mówił w środę, że zgodnie z najnowszymi danymi wywiadu ze wschodniej Ukrainy wycofało się ok. 70 proc. sił rosyjskich. - Nie mamy informacji na ten temat - powiedziało źródło w NATO

”Zginęło 2 tysiące rosyjskich żołnierzy”

- Według danych operacyjnych wywiadu na terytorium Ukrainy zginęło około dwóch tysięcy rosyjskich wojskowych. Około ośmiu tysięcy zostało rannych - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa (RBNiO) Andrij Łysenko  na wieczornej konferencji prasowej w Kijowie.

Łysenko przekazał, że Rosjanie, którzy zginęli na Ukrainie, odbywali służbę wojskową w 18 jednostkach sił zbrojnych swego kraju, rozlokowanych w ponad dziesięciu regionach. Rzecznik RBNiO ocenił, że w społeczeństwie rosyjskim narasta niezadowolenie, wywołane informacjami o udziale armii w konflikcie w obwodach donieckim i ługańskim. - Ludzie są szczególnie oburzeni tym, że rosyjscy urzędnicy nadal zaprzeczają obecności wojsk rosyjskich na Ukrainie - podkreślił.

Rosyjskie MSZ: odpowiemy adekwatnie na sankcje

Rosyjskie MSZ oświadczyło w czwartek, że sankcje Unii Europejskiej przeciwko Rosji są posunięciem nieprzyjaznym. Zapowiedziało też, że Moskwa w odpowiedzi podejmie adekwatne kroki, współmierne do działań UE.  Stwierdziło też, że Unia Europejska nakładając nowe sankcje pokazała, iż sprzeciwia się procesowi pokojowemu na Ukrainie.

REKLAMA

Wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Rogozin powiedział w czwartek, że wprowadzone przez kraje zachodnie sankcje przeciwko Rosji są strategicznym błędem. Ocenił też, że Zachodowi chodzi o wywołanie masowego niezadowolenia z polityki prezydenta Putina

Kreml: mimo sankcji będziemy wspierać proces pokojowy na Ukrainie

Rosja, pomimo nowych sankcji UE, zrobi wszystko, co w jej mocy, by wspierać realizację planu pokojowego na wschodzie Ukrainy i stabilizować sytuację w regionie - oświadczył w czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Jak powiedział, Rosja wyraża żal, że Unia Europejska "dalej prowadzi rozmowy w języku sankcji". - Pomimo niekonstruktywnego stanowiska UE Rosja nadal będzie czynić wszystko, by wspierać istniejący plan pokojowy - dodał rzecznik.  - Żałujemy, że podjęto decyzję o wprowadzeniu dalszych sankcji ze strony państw UE. Niejednokrotnie wyrażaliśmy niezgodę i niezrozumienie powodów tych sankcji, które ogłoszono wcześniej, i uważaliśmy, i uważamy je za niezgodne z prawem - tłumaczył Pieskow.

Podkreślił, że decyzja Unii o wprowadzeniu kolejnego pakietu sankcji "absolutnie nie daje się zrozumieć" w kontekście pokojowych inicjatyw rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i zabiegów Moskwy na rzecz uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy.

REKLAMA

- W tym przypadku jest dla nas oczywiste, że w Brukseli albo nie widzą, albo uparcie nie chcą widzieć rzeczywistego stanu spraw w Donbasie i nie chcą rozpowszechniać informacji o tych działaniach, które strony podjęły w ramach uregulowania - dodał rzecznik Kremla.

”Rosja może prowadzić zakaz importu samochodów”

Rosja może w odpowiedzi na unijne sankcje wprowadzić zakaz importu samochodów - głównie używanych, a także niektórych towarów przemysłu lekkiego - powiedział w czwartek główny doradca ekonomiczny Władimira Putina Andriej Biełousow. Wypowiedź Biełousowa w kuluarach forum gospodarczego w Samarze przekazała agencja RIA-Nowosti.
- Jest wiele towarów nierolniczych, w przypadku których nasi partnerzy - głównie europejscy - zależni są bardziej od Rosji niż Rosja od nich. Dotyczy to przede wszystkim importu samochodów, głównie używanych oraz niektórych towarów przemysłu lekkiego, jakie możemy już produkować sami - powiedział Biełousow. Jako przykład tych ostatnich podał niektóre rodzaje odzieży.
Doradca Putina wskazał, że spis takich towarów przygotowało już rosyjskie ministerstwo rozwoju gospodarczego. - Jednak mam nadzieję, że zwycięży zdrowy rozsądek i nie będziemy zmuszeni do wprowadzania tych kroków w odpowiedzi (na sankcje UE) - dodał.
Biełousow zapewnił też, że Rosja nie rezygnuje z zamiaru składania pozwu w Światowej Organizacji Handlu (WTO) w związku z unijnymi sankcjami. - Pozwy te są przygotowywane, nie mogę powiedzieć, kiedy zostaną złożone, ale sądzę, że będzie to dość szybko - powiedział prezydencki doradca.

20 września rozmowy o gazie w Berlinie

Trójstronne rozmowy między UE, Ukrainą i Rosją w sprawie dostaw gazu odbędą się 20 września w Berlinie - poinformowała w czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. energii Marlene Holzner.
Nie wykluczyła, że w trakcie tych konsultacji poruszony zostanie także problem zmniejszonych dostaw gazu z Rosji do Polski.
Holzner zastrzegła, że KE została poinformowana przez polskie władze o ograniczeniu dostaw gazu z Rosji i na razie bada przyczyny tej sytuacji.

16 września w parlamencie Ukrainy będzie ratyfikowana umowa z UE

Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy powinna ratyfikować umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską 16 września - oświadczył przewodniczący parlamentu Ołeksandr Turczynow. Tego dnia głosowanie w sprawie ratyfikacji odbędzie się także w Parlamencie Europejskim.
- Głosy potrzebne do ratyfikacji (w parlamencie ukraińskim) są. O ile mi wiadomo 16 września prezydent (Petro Poroszenko) powinien wnieść umowę stowarzyszeniową do ratyfikacji w Radzie Najwyższej, a deputowani niezwłocznie przeprowadzą nad nią głosowanie - powiedział Turczynow w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla tygodnika "Fokus".
Przewodniczący parlamentu podkreślił, że ustalenia o jednoczesnej ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej przez Radę Najwyższą i europarlament zapadły w wyniku konsultacji przeprowadzonych przez Poroszenkę z władzami PE. "Nie mamy prawa dłużej zwlekać z tą sprawą" - zaznaczył Turczynow.
W poniedziałek komisja PE zdecydowaną większością głosów opowiedziała się za ratyfikacją umowy UE-Ukraina. - To bardzo mocny sygnał dla narodu ukraińskiego, że UE dotrzymuje swoich zobowiązań- powiedział wówczas szef komisji spraw zagranicznych PE Elmar Brok.
Ratyfikowanie umowy przez PE i Radę Najwyższą Ukrainy oznacza, że zapisy porozumienia dotyczące wolnego handlu zaczną tymczasowo obowiązywać od 1 listopada.

Unia Europejska podpisała część polityczną umowy z Ukrainą w marcu w geście wsparcia dla władz w Kijowie w czasie zaostrzających się napięć z Rosją i kryzysu politycznego; gospodarczą część umowy, dotyczącą przede wszystkim wolnego handlu, podpisano w czerwcu.

REKLAMA

PAP/IAR/agkm

Rada
Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy

 

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej