Drabina na Mount Everest. Ułatwienie dla turystów
Nepal opracowuje nową strategię rozwoju turystyki i sportów wysokogórskich. Najwyższa góra świata jest oblegana przez ludzi, często wspinaczkowych amatorów.
2014-09-15, 18:45
Posłuchaj
Drabina to jeden z pomysłów Nepalskiego Stowarzyszenia Wspinaczkowego. Miałaby stanąć na klasycznej drodze i ułatwić pokonanie wymagającej technicznie tzw. Ścianki Hillarego. Teraz to wąskie gardło na trasie na wierzchołek i w szczycie sezonu się korkuje.
Pomysłodawcy zainstalowania drabiny chcą wprowadzić na kluczowych odcinkach drogi na Mount Everest ruch dwustronny. Dzięki temu uczestnicy wypraw komercyjnych mogliby przebywać na wysokości powyżej 8 tys. metrów krócej. Korzystanie z drabiny nie wymagałoby ponadto wielkich umiejętności alpinistycznych. W newralgicznych punktach na lodowych ścianach miałyby się pojawić liny wspomagające wejście.
Inna propozycja przewiduje wymóg zdobycia przynajmniej jednego himalajskiego sześciotysięcznika przed otrzymaniem zezwolenia na wejście na Everest. Z kolei uzyskanie zezwolenia na wejście solowe lub sportowe na najwyższą górę świata będzie wymagało od składających wniosek zdobycia wcześniej przynajmniej jednego ośmiotysięcznika.
Kedar Dawadi, szef agencji trekkingowo-alpinistycznej z Kathmandu podkreśla, że coraz więcej ludzi przyjeżdża do Nepalu z Europy, z Ameryki, z Japonii, Chińczyków jest dwukrotnie więcej niż wcześniej.
IAR, fc
REKLAMA