Napad na biuro poselskie Platformy Obywatelskiej. "Incydent godny potępienia"

Warszawska policja zatrzymała mężczyznę, który zaatakował recepcjonistkę w biurze poselskim PO przy ul. Wiejskiej. Zaatakowana gazem kobieta jest na badaniach w szpitalu. Trwa przesłuchanie zatrzymanego.

2014-09-16, 11:08

Napad na biuro poselskie Platformy Obywatelskiej. "Incydent godny potępienia"
Recepcja w Biurze Krajowym Platformy Obywatelskiej RP przy ul. Wiejskiej w Warszawie . Foto: PAP/Jacek Turczyk

Posłuchaj

Atak na biuro PO. Poseł Robert Tyszkiewicz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mężczyzna wtargnął do biura około godziny 9.40. Miał przy sobie ręczny miotacz gazu i zaatakował nim recepcjonistkę. Został obezwładniony przez ochronę i przekazany policji

Zatrzymany ma 32 lata. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że nie ma stałego miejsca zameldowania. Prawdopodobnie nie był pijany. - Ustalamy okoliczności sprawy i motywy, które kierowały mężczyzną - poinformowała Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Ze wstępnych informacji wynika, że nie miał przy sobie innej broni, a jedynie gaz.

- Wszedł na recepcję, psiknął jej jakimś gazem w twarz i zaczął uciekać. Pozostali pracownicy biura pobiegli za nim i złapali go na ulicy. Natychmiast wezwaliśmy policję i pogotowie. Policja pojawiła się dość szybko i opanowała sytuację - relacjonuje Konrad Niklewicz z PO.

REKLAMA

Konrad Niklewicz z PO oraz st. asp. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji (źródło: TVP/x-news)

Jak zaznaczył z jego wiedzy wynika, że pracownicy nic poważnego się nie stało. - Pojechała do szpitala na badania - dodał.

Według posła PO Robert Tyszkiewicz doszło do przykrego wydarzenia. Sam atak określił mianem "godnego potępienia i ubolewania incydentu". Tyszkiewicz zaapelował również, by zbyt wcześnie nie wypowiadać się na temat ewentualnych motywów działania napastnika, ale spokojnie poczekać na wyniki policyjnego dochodzenia.
Inna posłanka PO Ligia Krajewska powiedziała, że często dostaje e-maile z pogróżkami. W jej ocenie, agresywny język polityków i brak merytorycznej debaty wzmaga w ludziach poczucie frustracji. - Jeśli to się nie zmieni, to takich frustratów będzie coraz więcej - podkreśliła.

REKLAMA

Po ataku siedziba PO była cały czas otwarta dla petentów. - Tak powinno być nadal - przewiduje pracownik biura Wioletta Paprocka. Niewykluczone, że będą wprowadzone dodatkowe zabezpieczenia, ale wejść będzie mógł każdy.

IAR/PAP/asop

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej