Prezes i wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego odwołani. Związkowcy: są odpowiedzialni za strajk
Do Katowickiego Holdingu Węglowego należy zagrożona likwidacją kopalnia Kazimierz-Juliusz, w której przez kilka dni trwał podziemny strajk. W sobotę ruszy kolejna tura negocjacji.
2014-09-27, 12:00
Posłuchaj
Prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Roman Łój został odwołany. Decyzję w tej sprawie podjęła rada nadzorcza. Pracę stracił także wiceprezes do spraw handlowo-rynkowych Mariusz Korzeniowski.
Związkowcy przyjęli tę wiadomość z radością. Zdaniem szefa górniczej ”Solidarności” Jarosława Grzesika, to bardzo dobra decyzja. - To są ludzie odpowiedzialni za to, że doszło do strajku. Nie było innego wyjścia, tylko zostać na dole i walczyć o swój dobytek, o swoje prawa. Dobrze, że tych ludzi odwołano - powiedział Grzesik.
Patryk Kosela, rzecznik prasowy Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" powiedział IAR, że zmiany personalne to krok w dobrą stronę. Ocenił, że prezes Łój był niereformowalny i nie można było się z nim porozumieć.
Nowym prezesem będzie Łukaszczyk?
Według niektórych źródeł zbliżonych do sprawy, następcą odwołanego prezesa KHW Romana Łoja ma zostać były wojewoda śląski, Zygmunt Łukaszczyk.
REKLAMA
CZYTAJ: RADIO KATOWICE: NOWYM PREZESM KHW BĘDZIE ZYGMUNT ŁUKASZCZYK >>>
W sobotę kolejne rozmowy
Decyzjom personalnym towarzyszy kolejna runda negocjacji. - Sobota to dzień rozmów, mówi IAR Kosela. W sobotę w Katowicach ze związkowcami będą rozmawiać wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz i były premier Jan Krzysztof Bielecki, wysłannik Ewy Kopacz.
Górnicy kończą strajk podziemny
REKLAMA
Część przelewów jest już na kontach
Jak powiedział w TVP Info rzecznik kopalni Artur Krawiec, przelewy z częścią wypłat za sierpień otrzymało 956 osób. Na pieniądze czeka pozostałych 26 pracowników. Przelewy zostały zrealizowane do wysokości średniej krajowej. Ci, którzy zarabiają ponad to, będą musieli poczekać - poinformował rzecznik.
Górniczy strajk pod ziemią
Rada nadzorcza KHW została zwołana na piątek w trybie pilnym, w związku z sytuacją w przeznaczonej do likwidacji kopalni Kazimierz-Juliusz.
Górnicy rozpoczęli protest domagając się wypłaty zaległych wynagrodzeń, przedłużenia żywotności kopalni, wykupu mieszkań zakładowych oraz - po całkowitym wyczerpaniu węgla i zakończeniu działania kopalni - przejścia do innych zakładów KHW na dotychczasowych warunkach. W piątek do protestujących pojechał wojewoda śląski Piotr Litwa. Rozmawiał z górnikami przebywającymi 380 m pod ziemią.
Zarząd KHW deklarował wielokrotnie, że wszyscy pracownicy kopalni - ok. tysiąca osób - znajdą zatrudnienie w innych zakładach holdingu. Kazimierz-Juliusz to spółka zależna KHW i ostatnia czynna kopalnia węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Ma zakończyć wydobycie na przełomie września i października. Pierwotnie kopalnia miała działać dłużej, przyspieszenie jej likwidacji zarząd holdingu tłumaczył wyczerpaniem dostępnych złóż oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością i bezpieczeństwem resztkowego wydobycia.
Roman Łój był prezesem KHW od grudnia 2010 r., wcześniej był wiceprezesem ds. handlowo-rynkowych w tej spółce. Jest absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach, od lat jest znany w środowisku górniczym.
REKLAMA
IAR/PAP/agkm
REKLAMA