Ponad 400 zabitych w walce o miasto Kobani
Ponad 400 osób zginęło w walkach o miasto Kobani na północy Syrii, przy granicy z Turcją - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Miasto jest szturmowane przez dżihadystów Państwa Islamskiego.
2014-10-07, 19:31
Posłuchaj
- Co najmniej 20 cywilów, 219 dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) i 173 kurdyjskich bojowników oraz ich sojuszników zginęło w bitwie o Kobani (Ajn al-Arab) - sprecyzowała ta organizacja pozarządowa z siedzibą w Londynie, zajmująca się monitorowaniem konfliktu w Syrii.
Według Obserwatorium, bilans ofiar śmiertelnych ofensywy Państwa Islamskiego na Kobani, która rozpoczęła się 16 września, jest z pewnością większy, gdyż obie strony próbują ukryć swe straty, a obszary, gdzie toczą się walki, są trudno dostępne.
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Kobani to trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
REKLAMA
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Mimo serii nalotów na islamistów, które prowadzą siły międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, dżihadyści zdołali zamknąć pierścień okrążenia wokół Kobani. W nocy z poniedziałku na wtorek dochodziły informacje, że dżihadyści opanowali już 70 proc. miasta. Mimo zaciekłego oporu kurdyjskich obrońców dżihadystom udało się opanować w nocy dalsze tereny w południowo-zachodniej części miasta.
Dwie czarne flagi Państwa Islamskiego były widoczne po wschodniej stronie miasta z terytorium Turcji, która zgromadziła przy granicy znaczne siły wojskowe i broń pancerną.
Całkowite opanowanie Kobani, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.
Kurdowie wzywają Zachód do bardziej zdecydowanej walki przeciwko dżihadystom, argumentując, że naloty na Kobani są niewystarczające.
W geście protestu przeciwko nieskutecznymn próbom poskromienia dżihadystów przez Zachód około 30 Kurdów wtargnęło do siedziby Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
REKLAMA
JU/IAR/PAP
REKLAMA