Narodowcy zalegalizowali Marsz Niepodległości.Trasa ma ominąć rosyjską ambasadę i tęczę

Środowiska narodowe zgłosiły formalnie w warszawskim ratuszu marsz, który ma się odbyć 11 listopada. Jego trasa została zmieniona w stosunku do zeszłorocznej.

2014-10-13, 15:30

Narodowcy zalegalizowali Marsz Niepodległości.Trasa ma ominąć rosyjską ambasadę i tęczę
Straty po zeszłorocznym marszu, władze Warszawy oszacowały na 20 tysięcy złotych. Sprzątanie kosztowało 30 tysięcy. . Foto: Skomunał/You Tube print screen

Posłuchaj

11 listopada, ulicami Warszawy przejdzie demonstracja organizowana przez środowiska narodowe. W poniedziałek marsz został formalnie zarejestrowany. Krzysztof Bosak lider Ruchu Narodowego podkreśla, że trasa została zmieniona i w obawie przed prowokacjami/IAR
+
Dodaj do playlisty

- Nam nie zależy na tym, żeby obchody polskiego święta niepodległości były pretekstem do zadrażniania stosunków z państwami trzecimi, uważamy za stosowne trzymać bezpieczny dystans od takich obiektów - tłumaczy Krzysztof Bosak, lider Ruchu Narodowego dlaczego manifestanci ominą rosyjską ambasadę. Wyjaśnia, że organizatorzy obawiają się prowokacji.

W ubiegłym roku marsz przechodził także obok tęczy na Placu Zbawiciela. Konstrukcja została spalona. - W tym roku ludzie zostaną poprowadzeni inną trasą i sytuacja powinna być klarowna - dodaje lider Ruchu Narodowego.

Skomunał/You Tube

REKLAMA

Marsz rozpocznie się na Rondzie Dmowskiego, a zakończy się na Pradze na Kamionku - informuje Wojciech Tumanowicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. W tym roku z okazji 150 rocznicy urodzin Romana Dmowskiego marsz przejdzie do miejsca gdzie urodził się współzałożyciel Narodowej Demokracji.

Organizatorzy przewidują, że w tegorocznym przedsięwzięciu weźmie udział około 50 tys. osób. - Podobnie jak w ubiegłym roku, marsz będzie ochraniany przez strażników - wolontariuszy przypomina Krzysztof Bosak.

Po ubiegłorocznym Marszu Niepodległości łącznie zatrzymano 72 osoby, poszkodowanych zostało 12 policjantów, spalono tęczę na Placu Zbawiciela i budkę policjanta przy ambasadzie rosyjskiej.

Wywołało to zgrzyt na linii Warszawa-Moskwa. Rosja zażądała od Polski odszkodowania za poniesione straty.

REKLAMA

Matka/YouTube

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR/ iz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej