Ekspert: kampania samorządowa staje się bardziej brutalna
- Kampania samorządowa to spotkania bezpośrednie, a nie konwencje - tak uważa doktor Sergiusz Trzeciak, specjalista od marketingu politycznego.
2014-10-18, 10:56
Posłuchaj
Wybory samorządowe 2014 - czytaj więcej >>>
- W mediach ogólnopolskich mało słyszymy o kampanii samorządowej, ponieważ te wybory są specyficzne; tu nie ma wielkiej polityki - przypomina Sergiusz Trzeciak.
Kampania ma wymiar bezpośredni, kandydaci odbywają coraz więcej spotkań, ale też decydują się na kampanie "od drzwi do drzwi".
- Siłą kandydatów w gminach jest niezależność. Partie polityczne nie odgrywają tak dużej roli, jak w miastach - dodaje Sergiusz Trzeciak, autor książki "Drzewo kampanii wyborczej czyli jak wygrać wybory". Im mniejsze środowisko, tym więcej jest komitetów niepartyjnych, zwykle są to dwa obozy: wójta i jego zwolenników oraz ich przeciwników.
REKLAMA
- Kampania samorządowa w porównaniu do tej sprzed czterech lat staje się bardziej brutalna - uważa ekspert. Jego zdaniem, konkurencja się nasila, co ma wpływ na kampanię na poziomie samorządowym - wójtowie czy burmistrzowie, sprawujący władze od trzech kadencji, zaczynają obawiać się konkurencji.
W wyborach 16 listopada wystartuje ponad 232 tysięcy kandydatów.
IAR,kh
REKLAMA