Kilku Brytyjczyków tygodniowo dołącza do dżihadystów?
- Co tydzień średnio pięciu Brytyjczyków wyjeżdża do Iraku i Syrii, by dołączyć do Państwa Islamskiego - poinformował szef Policji Metropolitalnej, sir Bernard Hogan-Howe.
2014-10-22, 07:36
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Na konferencji ws. bezpieczeństwa w Londynie Hogan-Howe oświadczył, że są to dane bardzo zachowawcze, a zjawisko napływu właścicieli europejskich paszportów w szeregi dżihadystów nasila się. Według niego, ich aktywność nie ograniczy się do działalności terrorystycznej w Iraku i Syrii, gdyż mogą oni wracać do Wielkiej Brytanii, by tam przeprowadzać ataki.
Szef policji metropolitalnej poinformował, że do tej pory do Państwa Islamskiego dołączyło ponad 500 obywateli Wielkiej Brytanii. Wielu z nich wróciło do kraju, lub ma takie plany. W tym roku policja londyńska zatrzymała 218 osób w związku z podejrzeniami o terroryzm - to wzrost o 70 procent w ciągu trzech lat.
One też chciały się dołączyć?
Tymczasem Federalne Biuro Śledcze (FBI) poinformowało, że bada sprawę trzech dziewcząt z Denver, które podróżowały do Syrii i mogły chcieć przyłączyć się do dżihadystów z organizacji zbrojnej Państwo Islamskie (IS).
REKLAMA
Rzeczniczka FBI Suzie Payne poinformowała, że agentom federalnym udało się sprowadzić dziewczęta z powrotem do kraju po zatrzymaniu ich w Niemczech. Obecnie są bezpieczne i przebywają z rodzinami.
Rzeczniczka FBI nie podała tożsamości dziewcząt, ani żadnych innych szczegółów. Nie wiadomo też, czy zostaną im postawione jakieś zarzuty. Władze nie poinformowały, w jaki sposób dziewczęta z Denver zainteresowały się Państwem Islamskim i ewentualnym jego wspomaganiem.
Chciała wykorzystać przeszkolenie w amerykańskiej armii?
Informacja FBI nadeszła miesiąc po tym, jak 19-letnia Shannon Conley z Arvady w stanie Kolorado przyznała się do konspirowania na rzecz bojowników w Syrii. Conley twierdzi, że chciała wykorzystać swe przeszkolenie w amerykańskiej armii, żeby walczyć w świętej wojnie poza granicami kraju. Gdyby zaś nie mogła walczyć po stronie islamistów - jak tłumaczyła agentom FBI - wykorzystałaby na wojnie swe doświadczenie pielęgniarskie. Conley aresztowano w kwietniu br., kiedy miała lecieć do Syrii. Grozi jej do pięciu lat więzienia i 250 tys. dolarów grzywny. Wyrok ma zostać ogłoszony w styczniu.
Zagraniczni bojownicy z kilkudziesięciu krajów udają się na Bliski Wschód, aby przyłączyć się do Państwa Islamskiego, które w ciągu ostatnich kilku miesięcy opanowało znaczne obszary w Iraku i Syrii i ogłosiło utworzenie tam kalifatu. Na pozycje IS w Iraku i Syrii trwają ataki lotnicze sił dowodzonej przez USA międzynarodowej koalicji.
REKLAMA
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA