Bieszczady: rozszerzono teren poszukiwań niedźwiedzia
We wtorek 24-osobowa grupa, w skład, której wchodzili leśnicy, weterynarze i naukowcy, przeszukała 1200 ha terenów. Akcja nie przyniosła skutku - psy nie podjęły tropu.
2014-10-22, 11:43
Posłuchaj
<<<Bieszczady: niedźwiedzia wytropi grupa specjalna. Ostrzeżenie dla turystów>>>
W środę do poszukiwań włączono patrole w samochodach. Będą szukać tropów drapieżnika w miejscach, gdzie zwierzyna przechodzi przez drogi.
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek ostrzega jednak, że znalezienie niedźwiedzia będzie trudne, gdyż zwierzęta te pokonują w ciągu doby ogromne odległości i potrafią skutecznie się ukrywać.
Pierwszy śmiertelny atak?
w środę w Krakowie ma być przeprowadzona sekcja zwłok 60-latka. Jeśli potwierdzi, że śmierć mężczyzny nastąpiła w wyniku ataku niedźwiedzia, będzie to pierwszy taki przypadek w woj. podkarpackim.
Jak przypomina Edward Marszałek, w ostatnich latach doszło do kilkunastu ataków tych drapieżników i niektóre skończyły się długim pobytem ofiar w szpitalu. W tych przypadkach jednak drapieżniki wyraźnie nie chciały nikogo zabić, mogły to bowiem zrobić z łatwością
Po odnalezieniu niedźwiedzia specjaliści mają ocenić, czy jest on groźny i ewentualnie uśpić go lub zastrzelić. Jest na to zgoda Dyrekcji Ochrony Środowiska.
<<<Bieszczady: zabił 61-letniego mężczyznę? "Niedźwiedź zostanie odstrzelony">>>
REKLAMA
IAR, Radio Rzeszów,kh
REKLAMA