Bogdan Zdrojewski przegrał proces z laureatem Oscara

Będą przeprosiny. Polski laureat Oscara Zbigniew Rybczyński wygrał proces z byłym ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim.

2014-10-23, 18:52

Bogdan Zdrojewski przegrał proces z laureatem Oscara
Bogdan Zdrojewski . Foto: MKiDN

Posłuchaj

Żona Zbigniewa Rybczyńskiego, Dorota Zgłobicka: to kamień węgielny do tego, żeby ludzie przestali się bać polityków (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Artysta poczuł się dotknięty słowami aktualnego eurodeputowanego dotyczącymi sytuacji w Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu.
Były minister oświadczył w mediach, że Zbigniew Rybczyński żądał zatrudnienia w placówce swojej żony na stanowisku dyrektorskim.

Dowodem w sprawie był m.in. mail wysłany przez Rybczyńskiego do Zdrojewskiego, w którym reżyser "prosi o wydanie decyzji w bardzo ważnej sprawie powołania koordynatora i jego asystenta". "Tak się składa, że tę funkcję w mojej opinii mogłaby pełnić dziś jedynie moja żona" - napisał w mailu Rybczyński.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Aneta Fiałkowska-Sobczyk powiedziała, że wiadomość mailowa wysłana przez Rybczyńskiego do Zdrojewskiego "nie była żądaniem, ale prośbą o akceptację bezpośredniej podległości żony w strukturze organizacyjnej CeTA".

Sąd potwierdził, że doszło do naruszeń dóbr osobistych i nakazał byłemu ministrowi przeprosiny. Dodatkowo Bogdan Zdrojewski został obciążony kosztami sprawy.
Żona Zbigniewa Rybczyńskiego, Dorota Zgłobicka cieszy się z wyroku. Jej męża nie było w czwartek na sali rozpraw.
Oświadczenia byłego ministra kultury z przeprosinami wobec Zbigniewa Rybczyńskiego mają się ukazać w "Gazecie Wrocławskiej". Bogdan Zdrojewski nie był w sądzie.

W oświadczeniu Zdrojewski zapowiedział, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem złoży apelację. "Nie zgadzam się bowiem z argumentacją powoda przyjętą przez Sąd. Jeżeli dziś miałbym ponownie podjąć decyzję w przedmiocie wniosku, o utworzenie nowego stanowiska, o bardzo szerokich kompetencjach, podległego jedynie dyrektorowi, zaś pomiędzy osobami zajmującymi te stanowiska trwałyby więzi rodzinne - decyzja w dalszym ciągu byłaby odmowna" - napisał były minister kultury.
Wyrok jest nieprawomocny.

REKLAMA

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej