Leonid Swiridow bez akredytacji. Rosyjskie MSZ: zachowujemy prawo do retorsji
Strona rosyjska czeka na polskie wyjaśnienia w sprawie pozbawienia akredytacji przy MSZ w Warszawie Leonida Swiridowa. Zachowuje sobie też prawo do analogicznego kroku - napisano w oświadczeniu rosyjskiego resortu spraw zagranicznych.
2014-10-29, 22:18
Posłuchaj
- Uważamy za prowokacyjne działania Warszawy, w wyniku których został pozbawiony akredytacji korespondent "Rossija Siewodnia" w Polsce Leonid Swiridow, wiele lat pracujący w tym kraju. Bez wyjaśnienia przyczyn została rozpoczęta jednocześnie procedura anulowania jego polskiej wizy. Ten niczym nieumotywowany krok polskich władz narusza jedną z podstawowych zasad państwa demokratycznego, za jakie uważa się Polska, a mianowicie zasadę wolności słowa - twierdzi w oświadczeniu MSZ w Moskwie.
Swiridow może zostać wydalony z Polski. Wojewoda mazowiecki wszczął na wniosek ABW procedurę w tej sprawie - powiedziała we wtorek IAR rzeczniczka wojewody Ivetta Biały. Procedura dotyczy ewentualnego cofnięcia zgody na czasowy pobyt Leonida Swiridowa w Polsce. Biały podkreśliła, że działania wojewody mają charakter administracyjny.
Według informacji medialnych Leonid Swiridow miał być podejrzewany o działalność szpiegowską. Jednak jak ustaliła IAR nie było na to "twardych" dowodów. Nasi informatorzy mówią nam jedynie, że jego działalność "wykraczała poza oficjalne obowiązki dziennikarza". Według naszych ustaleń władze podejrzewały Swiridowa o "dziwne powiązania" biznesowe i lobbing. Zwracają uwagę, że na przykład organizował wycieczki do Rosji dla polskich dziennikarzy.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało jedynie lakoniczny komunikat: "Potwierdzamy, iż z dniem 24 października br. p. Leonid Sviridov utracił uprawnienia do posługiwania się tytułem korespondent zagraniczny akredytowany przy MSZ RP. Nie udzielamy dalszych komentarzy w sprawie."
REKLAMA
REKLAMA