Możliwy przełom w negocjacjach gazowych między Rosją i Ukrainą
Ukraiński rząd zatwierdził dokumenty dotyczące dostaw gazu przygotowane podczas rozmów w Brukseli. Rozmowy trwały od środy i wydawało się, że nie przyniosą rezultatu. Jednak premier Jaceniuk mówił o możliwości spłacenia długu wobec Rosji.
2014-10-30, 18:37
Posłuchaj
Potwierdziło to ukraińskie ministerstwo energetyki.
O podpisaniu porozumienia poinformował zastępca ukraińskiego ministra energetyki Wadim Ulida. O wysokim prawdopodobieństwie, że Ukraina porozumie się z Rosją w sprawie dostaw gazu poinformował także na swoim Facebooku prezes ukraińskiego Naftohazu, Andrij Koboljew.
Według dokumentu Ukraina ma płacić Rosji cenę zgodną z umową z 2009 roku, to jest 378 dolarów za tysiąc metrów sześciennych do końca tego roku i 365 dolarów w pierwszym kwartale 2015 roku. Ukraina będzie mogła kupić 5 miliardów metrów sześciennych gazu - potrzebnego w sezonie zimowym. Według porozumienia Ukraina ma też wypłacić Rosji w dwóch transzach 3 miliardy 100 milionów dolarów długu za poprzednie dostawy gazu.
KRYZYS NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
REKLAMA
Wcześniej premier Arsenij Jaceniuk mówił, że Ukraina jest gotowa do zapłacenia Rosji długu, wynikającego z dostaw gazu. Warunkiem jest jednak podpisanie porozumienia na temat przyszłych dostaw surowca. Zgodnie z jego słowami, miliard 450 milionów dolarów Rosja otrzymałaby od razu po podpisaniu umowy, natomiast kolejną kwotę do końca roku. Premier Jaceniuk poinformował także, że Ukraina i Unia porozumiały się, że to Komisja Europejska będzie gwarantem realizacji umowy przez Rosję. Wcześniej Moskwa domagała się gwarancji ze strony Unii spłaty długu przez Ukrainę.
"Negocjacje trwają"
Rzeczniczka KE Helen Kearns podkreślała w czwartek na konferencji prasowej, że negocjacje wciąż trwają. Nie chciała jednak ujawniać szczegółów rozmów.
- Musimy dać czas negocjatorom, aby mogli spokojnie pracować. Wszystkie szczegóły, takie jak treść porozumienia, czas jego obowiązywania - podamy, kiedy będziemy mogli. Ale teraz musimy pozostawić tych ludzi, by mogli wykonywać swoją pracę - powiedziała. - Mamy nadzieję, że porozumienie zostanie osiągnięte. I tak szybko, jak to możliwe, poinformujemy o jego szczegółach. Prosimy o trochę cierpliwości - dodała
Szef KE Jose Barroso kilkakrotnie rozmawiał w środę z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, w czasie, gdy w Brukseli toczyły się negocjacje na temat warunków dostaw gazu na Ukrainę.
Barroso miał oświadczyć, że porozumienie, które zostało przygotowane na postawie propozycji KE, jest w zasięgu ręki. Wezwał on uczestników rozmów, by skorzystali z okazji i zakończyli negocjacje w celu zapewnienia ciągłych, opartych o zasady rynkowe dostaw gazu na Ukrainę.
Agencje informowały, że punktem spornym środowych rozmów była kwestia wsparcia finansowego Unii Europejskiej dla Ukrainy, które umożliwiłoby koncernowi Naftohaz spłatę części zaległych zobowiązań wobec rosyjskiego koncernu Gazprom i przedpłatę nowego zamówienia.
Cytowany przez agencję TASS prezes Gazpromu, Aleksiej Miller, powiedział, że porozumienie w sprawie gazu nie zostanie podpisane, jeśli strona ukraińska i Komisja Europejska nie uzgodnią między sobą gwarancji finansowych.
Ukraina liczy na zawarcie porozumienia jeszcze przed nadejściem zimy, ale Moskwa uzależnia to od uregulowania przez stronę ukraińską płatności za wcześniejsze dostawy.
IAR, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA