Żona premiera znalazła pracę w szkole, ale tylko na zastępstwo

Jak zauważają komentatorzy, kłopoty zawodowe żony szefa włoskiego rządu najlepiej obrazują sytuację tysięcy włoskich nauczycieli, bezskutecznie walczących o etaty i zatrudnianych w szkołach dorywczo tylko wtedy, gdy potrzebne jest zastępstwo.
Agnese Landini, mieszkająca z mężem i trojgiem dzieci koło Florencji, wraz z setkami innych pracowników oświaty jeździ na spotkania, w trakcie których przyznawane są stałe posady w szkołach w całej Toskanii.

We wrześniu ubiegała się bez powodzenia o przyznanie stałej rocznej posady w jednym z okolicznych liceów. Prawie dwa miesiące po rozpoczęciu roku szkolnego dostała pracę na zastępstwie w liceum i technikum w miejscowości Pontassieve koło Florencji. Przyznano jej cztery godziny włoskiego i łaciny w tygodniu.
Poprawa sytuacji we włoskiej oświacie borykającej się z brakiem pieniędzy i etatów jest jednym z priorytetów rządu Renziego. Przedstawiony przez niego we wrześniu plan przewiduje, że w ciągu dwóch najbliższych lat do stałej pracy zostanie przyjętych 150 tys. nauczycieli bez etatu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk