Dżihadyści planują odwet za zabicie Osamy bin Ladena. "To szansa na wejście do raju"
Amerykański ośrodek monitorujący działalność islamistów w internecie SITE podaje, że dżihadyści planują odwet na byłym żołnierzu sił specjalnych marynarki wojennej USA (Navy SEALs) Robercie O'Neillu, który przyznał się do zastrzelenia Osamy bin Ladena w 2011 r.
2014-11-07, 17:39
Posłuchaj
W czwartek światowe media podały informację o ujawnieniu się żołnierza, który miał zastrzelić Osamę bin Ladena. Przyznał się do tego Robert O'Neill, który uczestniczył w ponad 400 misjach bojowych, m.in. w Afganistanie i w Iraku. Otrzymał za to wiele wysokich odznaczeń.
W piątkowym wydaniu "Washington Post" O'Neill powiedział, że gdy zobaczył przywódcę al-Kaidy w sypialni domu w Abbottabad w Pakistanie stał on w ciemności za swoją najmłodszą żoną. O'Neill miał oddać dwa strzały. Oba trafiły bin Ladena w czoło. Były komandos tłumaczył, że zdecydował się wyjść z ukrycia, bo zbyt wiele osób znało jego nazwisko i w pewnym momencie i tak przeciekłoby ono do prasy. Jego ojciec skomentował, że nie boi się w tej sytuacji o losy rodziny.
REKLAMA
Tymczasem na dżihadystycznych forach i na Twitterze zaroiło się od komentarzy i pogróżek. "Wysyłamy to zdjęcie naszym amerykańskim braciom. Oto człowiek, który zabił bin Ladena", "Amerykańscy bracia muzułmanie! Nadeszła wasza szansa, by zasłużyć na wejście do raju" - z takimi podpisami krążą w sieci zdjęcia O'Neilla.
Bin Laden, założyciel i przywódca Al-Kaidy, został zabity 2 maja 2011 roku w operacji o kryptonimie Trójząb Neptuna przeprowadzonej przez komandosów Navy SEALs w Abbotabadzie, ok. 100 km od Islamabadu.
PAP, IAR, bk
REKLAMA