Ponad 8,6 miliona złotych wydano na wyjazdy poselskie

Kancelaria Sejmu publikuje dane dotyczące zagranicznych wyjazdów posłów. Wynika z nich, że od początku kadencji na ten cel wydano 8 mln 657 tys. 696 zł, w tym koszty transportu to 5 mln 330 tys. 883 zł.

2014-11-13, 23:59

Ponad 8,6 miliona złotych wydano na wyjazdy poselskie

Posłuchaj

Sejm sprawdzi podróże zagraniczne posłów. Marszałek Radosław Sikorski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W ramach współpracy międzynarodowej polscy parlamentarzyści biorą udział między innymi w zgromadzeniach parlamentarnych organizacji międzynarodowych. Z ich ramienia występują w roli obserwatorów wyborów organizowanych w rożnych państwach. Tak było niedawno podczas wyborów parlamentarnych na Ukrainie.

W umieszczonych na stronie internetowej Sejmu dokumentach można sprawdzić, ile i jakie podróże zagraniczne odbyli poszczególni posłowie oraz ile kancelaria Sejmu za nie zapłaciła.
Wśród rekordzistów jest poseł SLD Tadeusz Iwiński, który podróżował w ciągu tej kadencji 72 razy, Jan Dziedziczak (PiS) - 47 razy, Andrzej Gałażewski (PO) - 36 razy, Anna Fotyga (PiS) - 30, Robert Biedroń (Twój Ruch) - 31, Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska) - 23 razy.
Z danych Sejmu można dowiedzieć się też, dokąd jeździli i latali posłowie. Na przykład wyjazd na Filipiny wicemarszałka Jerzego Wenderlicha (SLD) oraz posła Adama Szejnfelda (PO) na spotkanie w tamtejszej Izbie Reprezentantów oraz uroczystości w filipińskim MON kosztował prawie 46 tys. Na stronie wyszczególniono też, którzy posłowie i za ile korzystali w czasie służbowych podróży zagranicznych z prywatnego samochodu.

Zastanawiająca jest różnica zarówno w kosztach delegacji w ten same miejsca, nawet w ramach jednej delegacji oraz to, na czyje zaproszenie jeżdżą posłowie. Najbardziej interesujące pozycje to: "Na zaproszenie prezesa Regionalnej Izby Gospodarczej w Łodzi", "Misja obserwacyjna startu statku ATV w Kourou (Gujana Francuska), na zaproszenie Francuskiej Grupy do Spraw Kosmosu", "Na zaproszenie p. J.J. Dordaina'a Dyrektora Generalnego Europejskiej Agencji Kosmicznej do udziału w misji obserwacyjnej startu rakiety Soyuz wynoszącej statek kosmiczny Gaia z bazy ESA w Kourou", "Na zaproszenie Klubu Gazety Polskiej w celu odbycia cyklu spotkań otwartych z Polakami zamieszkałymi w Chicago", "Promocja Piłkarskich Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012 i Turniej Piłkarski - wyjazd w składzie Delegacji Prezesa Rady Ministrów". Co ciekawe, w części wyjazdów opisanych jako "wyjazd w składzie delegacji Prezesa Rady Ministrów" Sejm płacił za koszty przejazdu (nawet do 23 tysięcy złotych za osobę), w innych widnieje kwota zero złotych.

Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zapowiadając upublicznienie danych dotyczących zagranicznych wyjazdów posłów wyraził nadzieję, że nie posłużą one przeciwko tym, którzy rzetelnie wykonują swoje obowiązki.

REKLAMA

Sikorski wezwał też media, aby nie krzywdziły posłów, którzy uczciwie reprezentują Polskę podczas wyjazdów zagranicznych. Wyraził nadzieję, że nie będzie podważana konieczność obecności posłów w zgromadzeniach parlamentarnych organizacji międzynarodowych. Podkreślił, że udział polskich posłów i senatorów w ostatnich wyborach na Ukrainie, często w niebezpiecznych rejonach zasługuje na naszą "wdzięczność, a nie drwinę".

Jednocześnie zapowiedział wprowadzenie szeregu zmian, które mają uniemożliwić wykorzystywanie publicznych środków do prywatnych celów. Zgodnie z nowymi zasadami, poselska podróż samochodem zostanie rozliczona jedynie pod warunkiem, że parlamentarzysta rzeczywiście wyjechał w celach służbowych i przedstawi rachunki za paliwo. Co więcej, samochodem będzie można się wybrać nie dalej niż do Brukseli.

W Sejmie powstaje specjalna komisja do spraw zagranicznych wyjazdów parlamentarzystów, której zadaniem będzie zbadanie czy uchwała w sprawie wyjazdów zagranicznych posłów i trybu wypłat należności jest właściwie realizowana. Raport ma być gotowy do 21 listopada.

To tylko niektóre zmiany, jakie zostają wprowadzone w związku z madrycką podróżą trzech posłów: Adama Hofmana, Adama Rogackiego oraz Mariusza Antoniego Kamińskiego.

REKLAMA

Na początku listopada media ujawniły, że ci posłowie pobrali z Kancelarii Sejmu zaliczki na samochodową podróż do Madrytu, na posiedzenie Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Zamiast jednak samochodami do stolicy Hiszpanii udali się tanimi liniami samolotowymi.

Po ujawnieniu tych faktów posłowie zwrócili pobrane pieniądze. Sprawą zajęła się prokuratura, która w środę wszczęła śledztwo. W poniedziałek cała trójka została wyrzucona z PiS.

Kancelaria Sejmu publikując dane dotyczące zagranicznych wyjazdów posłów osobno wykazała, ile podróży i za jakie pieniądze odbyli posłowie: Hofman, Kamiński i Rogacki. Wyliczono, że Rogacki podróżował za granicę za państwowe pieniądze 28 razy - dojazdy kosztowały w sumie ponad 75 tys., a wszystkie koszty jego delegacji wyniosły ponad 148 tys. zł. Hofman wyjeżdżał 20 razy: jego delegacje to koszt 113 tys., w tym 53 tys. za dojazd. Najwięcej z trójki posłów PiS podróżował Kamiński - 33 razy; co kosztowało ponad 156 tys. za wszystkie delegacje, w tym ponad 66 tys. za dojazdy.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>

REKLAMA

PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej