Napad na kantor w Jabłonce. Są zarzuty dla zatrzymanych

Zarzuty dokonania rozboju usłyszało czterech mężczyzn podejrzanych o napad na kantor w Jabłonce. Prokuratura na wniosek policji będzie wnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzn.

2014-11-17, 16:36

Napad na kantor w Jabłonce. Są zarzuty dla zatrzymanych

Posłuchaj

Podinspektor Mariusz Ciarka z małopolskiej policji o zarzutach dla sprawców napadu na kantor w Jabłonce (IAR)
+
Dodaj do playlisty

<<<Napad na kantor w Jabłonce. Napastnicy zabrali torbę z pieniędzmi>>>

- Biorąc pod uwagę charakter przestępstwa, zwłaszcza brutalne zachowanie podczas jego dokonywania, jeszcze dzisiaj zostanie złożony do Sądu Rejonowego w Nowym Targu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania w stosunku do podejrzanych. Mężczyznom w wieku od 19 do 33 lat grozi 12 lat więzienia - poinformował rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.

Podejrzani zostali zatrzymani w niedzielę; trzech z nich na terenie woj. pomorskiego, a jeden w Olsztynie.

REKLAMA

Źródło: TVN24/x-news

Do napadu doszło 30 października. Dwaj mężczyźni weszli do kantoru w Jabłonce przy drodze prowadzącej do przejścia granicznego ze Słowacją w Hyżnem. Wewnątrz rozpylili gaz i zrabowali pieniądze. Nikt nie został ranny. Sprawcy uciekli samochodem w kierunku Nowego Targu.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, policjantom udało się odzyskać część ze zrabowanych 200 tysięcy złotych. Funkcjonariusze na poczet przyszłych kar zarekwirowali między innymi ich samochody.

Napad w Bochni

REKLAMA

Tymczasem małopolscy policjanci wciąż poszukują sprawcy napadu, do jakiego doszło pod koniec października w Bochni (kilka dni wcześniej niż w Jabłonce). Mężczyzna w wieku ok. 45-50 lat podszedł do wracającego z pracy 42-letniego pracownika kantoru, zażądał wydania pieniędzy, które ten miał w torbie, i oddał trzy strzały.

Dwa z nich trafiły pracownika kantoru, który zmarł pomimo reanimacji w szpitalu. Trzecia kula zraniła pracownicę kantoru, która wracała do domu razem z zaatakowanym mężczyzną. Według ostatnich ustaleń, strzały mogły paść w trakcie szamotaniny. Po napadzie w Bochni komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę operacyjno-śledczą do schwytania sprawcy. Wyznaczył także 10 tys. zł nagrody za pomoc w jego ujęciu.

Źródło: TVN24/x-news

REKLAMA

<<<Bochnia: ludzie widzieli zabójcę? Dzwonią na policję>>>

PAP, IAR, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej