Awaria systemu informacyjnego w PKW. Będzie kontrola NIK [podsumowanie dnia]
Do środy PKW ma ogłosić oficjalne wyniki niedzielnych wyborów samorządowych. Sondażowe dane a także cząstkowe informacje wskazują na zwycięstwo PiS w wyborach do sejmików wojewódzkich.
2014-11-17, 23:59
Posłuchaj
PKW już nie wierzy elektronice i zaleca ręczne przeliczanie. Relacja Edyty Poźniak (IAR) 
Dodaj do playlisty
- Bardzo się cieszymy, że nasze zjednoczenie przyniosło sukces. Wszystko wskazuje na to, że wygraliśmy te wybory i że to jest pierwszy krok ku temu, by w Polsce doszło do bardzo daleko idących zmian - komentował sondażowe dane Jarosław Kaczyński. Według niego, PiS i jego sojusznicy są "uradowani" wyborczym zwycięstwem, ale - jak podkreślił - to nie będzie dla nich demobilizujące. - Wiemy, że przed nami jest bardzo, bardzo dużo pracy - zaznaczył.
Z danych przekazanych w poniedziałek po południu przez PKW wynika, że Prawo i Sprawiedliwość najlepsze wyniki osiągnął w Małopolsce i na Podkarpaciu, PO - na Pomorzu, PSL - na Mazowszu i Lubelszczyźnie, zaś SLD Lewica Razem - w Lubuskiem.
Sondaż przeprowadzony w dniu wyborów wskazywał na zdecydowane zwycięstwo partii Kaczyńskiego - 31,5 procent. Drugie miejsce zajęła Platforma Obywatelska, ciesząca się poparciem - 27,3 procent wyborców.
Frekwencja wyniosła ponad 47 procent.
Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny>>>
To pierwsze od 2007 roku wybory, których PO nie zwyciężyła. Politycy tej partii twierdzą, że ta porażka powinna się dla nich stać swoistym zimnym prysznicem. - Platforma musi się zmienić, tak. Ona się zmieniła dziś na szczeblu krajowym, uważam to za krok w dobrym kierunku; i taki dynamizujący, i dający nam dużą energię, ale to początek drogi, a nie jej zwieńczenie - ocenił Andrzej Halicki, szef resortu administracji i cyfryzacji.
Władze partii we wtorek wieczorem mają omówić wyniki wyborów. Wiadomo już, że przed drugą turą strategia kampanii się nie zmieni. Według posła Roberta Tyszkiewicza, który odpowiada za tę kampanię PO będzie mobilizowała swoich zwolenników, by w niedzielę 30 listopada poszli do urn i poparli jej kandydatów. Według niego, szefowa PO premier Ewa Kopacz nadal będzie angażować się w promocję ludzi PO ubiegających się o władzę w terenie.
Z cząstkowych danych wynika, że dogrywki będą konieczne między innymi w Warszawie, gdzie o reelekcję ubiega się wiceszefowa Platformy Hanna Gronkiewicz-Waltz, we Wrocławiu, gdzie przez kolejną kadencję chce rządzić Rafał Dutkiewicz oraz w Gdańsku, gdzie o urząd prezydenta ponownie ubiega się Paweł Adamowicz.
Wybory na prezydentów miast. Zobacz, gdzie będzie II tura>>>
Wiadomo już, że drugiej tury nie trzeba będzie przeprowadzać między innymi w Gdyni, gdzie po raz piąty na prezydenta miasta wybrano Wojciecha Szczurka, ani w Łodzi, gdzie Hanna Zdanowska pokonała wszystkich swoich konkurentów.
Wybory w całej Polsce mają być znane do środy. Na razie trwa liczenie głosów.
 
Kazimierz Czaplicki, sekretarz PKW (źródło: TVN24/x-news)
PKW poinformowała w  poniedziałek rano, że ze względu na kłopoty z funkcjonowaniem systemu  informatycznego może przekazać "jedynie bardzo cząstkowe wyniki  głosowania". Według Komisji problemy w funkcjonowaniu systemu  informatycznego najpierw spowodowane były niemożliwością zalogowania się  do niego użytkowników w obwodowych komisjach wyborczych. Jednak w  systemie ujawnił się też inny problem polegający na niemożliwości  wydruku protokołów z niektórych komisji obwodowych.       
 Szef  PKW Stefan Jaworski na popołudniowej konferencji powiedział, że są już  wyniki wyborów do części rad gmin i powiatów, lecz nadal nie ma wyników  wyborów do sejmików województw. - System jednak działa, dlatego że mamy  wyniki głosowania ze 104 795 protokołów, na 123 359 - zapewnił.       
 Na  ogólną liczbę 2477 wybieranych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast  ustalono wyniki wyborów w 1094 gminach i miastach. Według Jaworskiego w  wyborach do rad gmin na ogólną liczbę 2477 gmin ustalono wyniki wyborów w  700 radach gmin oraz wyniki w 63 radach powiatów - na ogólną liczbę 314  powiatów.       
 Zamieszanie wokół liczenia głosów sprawiło, że kontrolę wydatków na  system informatyczny Państwowej Komisji Wyborczej przeprowadzi   Najwyższa Izba Kontroli. Kontrola ma się rozpocząć na  początku  przyszłego roku.
Paweł Biedziak, rzecznik NIK (źródło: TVN24/x-news)
Audytorzy sprawdzą, czy pracownicy Krajowego Biura Wyborczego rzetelnie i zgodnie z prawem wydawali pieniądze na system. Do kontroli mają zostać powołani zewnętrzni eksperci informatyczni. Przygotowania do niej już się zaczynają, a jej wynik ma być znany w pierwszym kwartale 2015 roku.
IAR/PAP/asop