Radosław Sikorski: zwrócę się o niezbędne środki na przyszłoroczne wybory
Marszałek Sejmu oświadczył, że wystąpi o wyasygnowanie odpowiednich środków w budżecie państwa na organizację przyszłorocznych wyborów, by nie powtarzać "fiaska" wyborów samorządowych.
2014-11-20, 07:02
Posłuchaj
- Zamierzam zwrócić się do Państwowej Komisji Wyborczej, ale także rządu i odpowiednich komisji, i spróbować znaleźć środki w obecnie procedowanym budżecie państwa na przyszły rok, tak, aby wszystkie potrzeby PKW, jeśli chodzi o informatyzację wyborów przyszłorocznych - prezydenckich i parlamentarnych - zostały na czas spełnione (...) i abyśmy tego fiaska nie mieli ponownie - powiedział Radosław Sikorski.
x-news.pl, Fakty TVN
Wybory samorządowe 2014. Serwis specjalny >>>
System informatyczny, który miał wspomóc pracę organów wyborczych podczas niedzielnych wyborów samorządowych w Polsce, nie zadziałał prawidłowo. Powoduje to opóźnienia w sumowaniu głosów i utrudnia ustalenie wyników wyborów. Do tej pory PKW podała wyniki wyborów (bez dwóch gmin) na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Wciąż nie ma pełnych danych dotyczących wyników wyborów do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich.
W związku z tą sytuacją szef Krajowego Biura Wyborczego podał się w środę do dymisji. Funkcję przestanie pełnić 1 grudnia, czyli po zakończeniu II tury wyborów samorządowych.
Kazimierz Czaplicki, który był szefem KBW od 23 lat, oświadczył, że do złożenia rezygnacji skłoniło go poczucie odpowiedzialności za przygotowanie i organizację głosowania. W piśmie do szefa PKW napisał, że awaria systemu informatycznego "nie pozwala na spełnienie oczekiwań klasy politycznej i społeczeństwa na niemal bezzwłoczne, po zamknięciu lokali wyborczych" ogłoszenie wyników wyborów samorządowych.
Zaznaczył, że jako szef KBW ponosi osobistą odpowiedzialność za prawidłowe przygotowanie wyborów, ich organizacyjne przeprowadzenie, w tym zapewnienie systemu informatycznego działającego sprawnie, a więc niepowodującego zakłóceń i opóźnień w ustalaniu wyników wyborów.
Cyberatak
We wtorek późnym wieczorem na stronie niebezpiecznik.pl pojawiła się informacja pochodząca - jak podano - od anonimowego nadawcy, który wykradł 270 rekordów zawierających dane pracowników Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Komisji Wyborczej. Według niebezpiecznik.pl wykradziono m.in. adresy email, loginy, hasła.
Przedstawiciele PKW potwierdzili, że uzyskano nieautoryzowany dostęp do baz danych strony internetowej Komisji. Zapewnili jednocześnie, że podjęto niezbędne środki ostrożności w postaci zablokowania dostępu do sieci PKW z zewnątrz. "Polecono natychmiastową zmianę haseł wszystkich pracowników. Ograniczono dostęp do strony zliczającej wybory wyłącznie do sieci wewnętrznej do momentu zmiany wszystkich haseł w systemach PKW" - podano w komunikacie.
Komisja podkreśliła również, że wyniki wyborów nie są w żaden sposób zagrożone. Strona www.pkw.gov.pl pracuje w innej sieci niż system wyborczy - zapewniono w komunikacie.
W sprawie cyberataku PKW zawiadomiła Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuraturę.
x-news.pl, TVP
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA