Wiceminister środowiska: jest zgoda na utylizację w Polsce 300 ton toksycznych odpadów z Salwadoru

Janusz Ostapiuk, wiceminister środowiska, tłumaczył w Sejmie, na jakich zasadach do Dąbrowy Górniczej trafić mają toksyczne odpady z Salwadoru.

2014-11-28, 22:00

Wiceminister środowiska: jest zgoda na utylizację w Polsce 300 ton toksycznych odpadów z Salwadoru

- Zezwolenia na przywóz odpadów z Salwadoru, przeznaczonych do utylizacji w Dąbrowie Górniczej opiewają łącznie na 300 ton. W tej chwili do Polski płyną 72 tony odpadów agrotechnicznych - poinformował w Sejmie wiceminister środowiska Janusz Ostapiuk.

Na rachunkach salwadorskiego ministerstwa środowiska w ramach gwarancji transportu zablokowanych jest ponad 88 tys. euro.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zadawali w Sejmie pytania wiceministrowi, dotyczące sprowadzenia do Polski niebezpiecznych odpadów pochodzenia rolniczego z Salwadoru. Przeciw ich utylizacji w spalarni w Dąbrowie Górniczej protestują mieszkańcy miasta.

Janusz Ostapiuk wyjaśnił, że Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wydał trzy zezwolenia dotyczące utylizacji odpadów, ponieważ są wśród nich różne rodzaje pozostałości po środkach ochrony roślin: stałe, ciekłe oraz opakowania po pestycydach.
Przedsiębiorstwo Sarpi, które ma się zająć utylizacją odpadów w Dąbrowie Górniczej, w Europie ma kilka instalacji do unieszkodliwiania tego typu odpadów. - Ponieważ według informacji, które uzyskałem od Sarpi, inne instalacje są obłożone produkcją, a instalacja w Dąbrowie Górniczej ma wolne moce przerobowe, zdecydowano, że one przyjadą do Polski - podkreślił Ostapiuk.
Wiceminister zauważył również, że poziom techniczny urządzeń w Dąbrowie Górniczej odpowiada najwyższym światowym standardom i jest taki sam, jak w zakładach firmy Sarpi we Francji, czy w Niemczech.
Posłowie nie byli zadowoleni z wypowiedzi Ostapiuka. - To nie jest odpowiedź, która nas satysfakcjonuje. To nie uspokoi niewątpliwie wzburzonej opinii publicznej nie tylko w Dąbrowie Górniczej, ale w całej Polsce. Polska staje się śmietniskiem świata - zaznaczyła posłanka Józefa Hrynkiewicz, która zadawała pytania wraz z innymi reprezentantami PiS: Krystyną Pawłowicz i Waldemarem Andzelem.

REKLAMA

Radni przeciwni sprowadzeniu odpadów

Radni w Dąbrowie Górniczej sprzeciwiają się utylizacji toksycznych odpadów z Salwadoru. Stanowisko w tej sprawie zostało przyjęte na sesji inauguracyjnej Rady Miasta.

W swoim stanowisku, radni wyrazili niepokój oraz brak zrozumienia dla działań Głównego Inspektora Ochrony Środowiska pozwalających na sprowadzenie odpadów do Polski. Wnioskowali też o wnikliwą analizę procedur wydawanych przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska zezwalających na przywóz odpadów z zagranicy do Polski.
Mieszkańcy po tym jak informacja o transporcie odpadów z Salwadoru w połowie miesiąca wyszła na jaw, zapowiedzieli, że nie wpuszczą transportu z chemikaliami do miasta. Przedstawiciele spalarni twierdzą, że utylizacja odpadów z Salwadoru nie stanowi zagrożenia i nie wpłynie na środowisko naturalne.

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej