Kair: przeciwnicy byłego prezydenta Egiptu starli się z policją. Nie godzą się z wyrokiem sądu w sprawie Mubaraka
Sąd oczyścił byłego prezydenta kraju Hosniego Mubaraka z zarzutu udziału w morderstwie. Policja użyła przeciwko tłumowi gazu łzawiącego i armatek wodnych. Jedna osoba zginęła.
2014-11-30, 12:56
Posłuchaj
Na placu Tahrir w centrum miasta protestujący wznosili hasła przeciwko Mubarakowi i obecnemu prezydentowi kraju, byłemu szefowi egipskiej armii Abdelowi Fattahowi al-Sisiemu: "Precz z reżimem wojskowym", "Morderca uznany za niewinnego, krew naszych braci nie mogła popłynąć na marne". Egipskie MSW oskarża demonstrantów o "użycie siły". Podało, że rzucali w policjantów kamieniami.
Sędziowie w Kairze oczyścił Mubaraka z zarzutu współudziału w masowym morderstwie. Były przywódca Egiptu stanął przed sądem w powtórzonym procesie dotyczącym śmierci setek demonstrantów podczas rewolucji egipskiej w 2011 roku. Prokuratorzy starali się również dowieźć korupcji byłego przywódcy Egiptu w związku z kontraktem gazowym z Izraelem. W tym przypadku również sąd uznał, że jest niewinny. Prokuratura zapowiedziała odwołanie.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Początkowo wyrok miał być ogłoszony 27 września, ale główny sędzia Mahmud Kamel al-Raszidi odroczył to, mówiąc że nie ukończył jeszcze pisania uzasadnienia. W sprawie przedstawiono setki tomów akt.
86-letni Hosni Mubarak, wraz z siedmioma podległymi sobie szefami służb, był oskarżony o współudział w zabiciu kilkuset demonstrantów w czasie rewolucji w 2011 roku. Protesty doprowadziły do ustąpienia polityka po 30 latach rządów.
Egipski sąd: Hosni Mubarak nie jest winny śmierci demonstrantów>>>
W styczniu 2011 roku przeciwko dyktatorskim rządom prezydenta Mubaraka i ogólnej sytuacji polityczno - gospodarczej w kraju wybuchły masowe protesty. Manifestowano przeciwko rosnącemu bezrobociu, coraz wyższym cenom żywności, a także korupcji i ograniczaniu swobód obywatelskich.
REKLAMA
Po kilku dniach Hosni Mubarak, pod wpływem nacisków, zdymisjonował rząd i powołał nowego premiera. Zadeklarował też, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję w wyborach prezydenckich. Nie spełniło to jednak oczekiwań demonstrujących, którzy domagali się jego ustąpienia. Stało się to 11 lutego 2011 roku.
Odstąpienie od zarzutu spowodowania masakry przez Mubaraka z zadowoleniem przyjęli zwolennicy byłego prezydenta, który obecnie przebywa w szpitalu więziennym. Zebrali się oni niewielką grupą pod szpitalem i mogli go pozdrowić, gdy 86-letni Mubarak pojawił się na chwilę na wózku inwalidzkim na balkonie swego pokoju szpitalnego.
PAP/IAR/iz
REKLAMA