Tęcza na pl. Zbawiciela znowu podpalona. Uszkodzenia są niewielkie
Pijany mężczyzna próbował popalić Tęczę w nocy z soboty na niedzielę. Konstrukcja została szybko ugaszona.
2014-12-07, 23:59
Jak informuje wyborcza.pl, po 1. w nocy z soboty na niedzielę do stojącej na pl. Zbawiciela Tęczy zbliżył się mężczyzna. Po chwili z dolnej części konstrukcji zaczął wydobywać się dym.
Policja i straż miejska zostały szybko zaalarmowane, a mężczyzna od razu zatrzymany. Niemal od razu zgaszono ogień.
- Podejrzanym o podpalenie tęczy jest 25-letni Kamil S. Tęcza uległa zniszczeniu na niewielkim odcinku - poinformowała podkomisarz Iwona Jurkiewicz z komendy stołecznej policji.
To nie pierwsze takie zdarzenie
Tęcza pojawiła się na stołecznym placu Zbawiciela w czerwcu 2012 roku. Wcześniej, podczas polskiej prezydencji, zdobiła plac przed Parlamentem Europejskim. Według autorki, instalacja jest pozytywnym wezwaniem do tolerancji, poszanowania godności ludzkiej i prawa do posiadania własnych przekonań i poglądów.
REKLAMA
Konstrukcja ze sztucznych kwiatów została spalona już kilkakrotnie. Najbardziej spektakularne było takie zdarzenie 11 listopada zeszłego roku. Ogień podłożyły osoby biorące udział w zorganizowanym przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości. Straty Zarząd Oczyszczania Miasta oszacował na 70 tys. zł.
TVN24/x-news
Odnowiona Tęcza stanęła ponownie na placu Zbawiciela 1 maja tego roku - w 10. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Właściciel instalacji, Instytut Adama Mickiewicza, ma podpisaną umowę z miastem na eksponowanie instalacji na placu do końca 2015 roku.
REKLAMA
polskieradio.pl/wyborcza.pl/iz
REKLAMA