Olsztyńska prokuratura postawiła zarzuty maszyniście

Maszyniście, który niemal spowodował zderzenie dwóch pociągów w okolicach Olsztyna, grozi kara do 8 lat więzienia. Według ustaleń prokuratury, mężczyzna rozmawiał w czasie incydentu przez telefon.

2014-12-08, 18:26

Olsztyńska prokuratura postawiła zarzuty maszyniście
. Foto: Wikipedia Commons/CC/H. Ciszewska-Czyż

Zarzut spowodowania bezpośredniego zagrożenia katastrofą kolejową postawiła olsztyńska prokuratura maszyniście, który w Gutkowie skierował pociąg z Katowic na tor, którym jechał z przeciwnej strony pociąg z Elbląga. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia.

Poinformował o tym w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Zbigniew Czerwiński.

Chodzi o incydent kolejowy, do którego doszło 20 sierpnia tego roku w olsztyńskim Gutkowie. W obu pociągach, które zatrzymały się na tym samym torze w odległości 100 metrów od siebie, znajdowało się 200 osób. Żaden z pasażerów nie doznał obrażeń.

Jak podała prokuratura "Edward S. jest podejrzany o sprowadzenie zagrożenia katastrofą, gdy prowadząc pociąg TLK Pojezierze relacji Katowice - Gdynia Główna nie zastosował się do nadawanego dla jego kierunku sygnału do zatrzymania i kontynuował jazdę pociągu". W wyniku tego "wjechał na niezabezpieczony przejazd kolejowy i dojechał do zwrotnicy, na której miał zmienić tor jazdy, jadący z przeciwległego kierunku pociąg Regio relacji Elbląg - Olsztyn Główny" - podkreślono.

REKLAMA

Maszynista - jak ustaliła prokuratura - był zdekoncentrowany, gdyż rozmawiał w czasie jazdy przez telefon i nienależycie obserwował tory i sygnalizatory.

"Przez to, że skierował pociąg na tor, na którym był już inny pociąg zdążający w przeciwnym kierunku maszynista sprowadził bezpośrednie zagrożenie katastrofą w ruchu lądowym zagrażającą życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach" - podała prokuratura.

Prokurator Czerwiński poinformował, że podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, które prokuratura będzie w toku śledztwa weryfikować.

Jak podawała policja bezpośrednio po incydencie kolejowym, maszynista i kierownicy obu pociągów byli trzeźwi.

REKLAMA

mw, pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej