Ukraina i Kazachstan wznawiają współpracę wojskową. Na przekór Moskwie
Władze obu państw zdecydowały o wznowieniu współpracy wojskowej i porozumiały się w sprawie dostaw kazachskiego węgla dla ukraińskich odbiorców - oświadczyli prezydenci Petro Poroszenko i Nursułtan Nazarbajew.
2014-12-22, 15:04
Posłuchaj
- Wznawiamy współpracę wojskowo-techniczną w pełnym zakresie - poinformował po rozmowach w Kijowie Poroszenko.
Nazarbajew oświadczył, że jego kraj popiera integralność terytorialną Ukrainy i opowiedział się za uregulowaniem konfliktu z separatystami prorosyjskimi w Donbasie.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
"Konflikt Rosji z Ukrainą jest nonsensem"
- Zwracam się do Rosji i Ukrainy, by myślały nad tym, jak znaleźć kompromis, by wyjść z tego konfliktu i zachować jedność terytorialną Ukrainy, dlatego że ta sytuacja jest nonsensem i nie powinna mieć miejsca - powiedział prezydent Kazachstanu. Podkreślił, że konfrontacja i sankcje to droga, która prowadzi donikąd i zaznaczył, że sytuację na wschodniej Ukrainie należy rozwiązać zgodnie z zapisami wrześniowych ustaleń pokojowych z Mińska.
Mówiąc o współpracy gospodarczej z Kazachstanem Poroszenko stwierdził, że w ostatnich dwóch latach wymiana handlowa z tym krajem spadła o 30 proc. - Ustaliliśmy, że wznowi pracę komisja międzypaństwowa do spraw współpracy gospodarczej - przekazał.
REKLAMA
Wbijanie klina w unię celną pod egidą Rosji
Prezydenci nie poinformowali o szczegółach dotyczących sprzedaży przez Kazachstan węgla dla Ukrainy. Wiadomo jedynie, że ma on pochodzić z zagłębia ekibastuskiego.
W związku z konfliktem w Donbasie Ukraina nie ma obecnie dostępu do dużej części własnych złóż i zapasów węgla, którego potrzebuje w okresie zimowym.
W niedzielę wizytę w Kijowie złożył prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Rozmówca z administracji ukraińskiego prezydenta ocenił wcześniej, że spotkania Poroszenki z Łukaszenką i Nazarbajewem mają "wbić klin w Unię Celną Rosji, Białorusi i Kazachstanu". - Jest to droga do rozmrożenia ich stosunków (Białorusi i Kazachstanu) z UE - powiedział.
JU/IAR/PAP
REKLAMA