Abp Stanisław Gądecki: rodziny przeżywają dzisiaj potrójny kryzys

W trakcie pasterki metropolita poznański abp Stanisław Gądecki powiedział, że małżeństwa i rodziny przeżywają dzisiaj w Europie potrójny kryzys - kryzys tożsamości, kryzys misji prokreacyjnej, a także kryzys misji wychowawczej i edukacyjnej.

2014-12-25, 07:33

Abp Stanisław Gądecki: rodziny przeżywają dzisiaj potrójny kryzys
Abp Stanisław Gądecki. Foto: Biuro Prasowe KEP

Abp Stanisław Gądecki podkreślił, że w interesie społeczeństwa i państwa leży kulturowe, prawne, społeczne i gospodarcze wspieranie rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety. - Silna, zdrowa i spełniająca swoją funkcję rodzina jest fundamentem cywilizacji i przyszłością Europy - zaznaczył.
- Przez rodzinę toczą się dzieje człowieka i dzieje zbawienia ludzkości. Wszystko, co cenimy w europejskiej kulturze zostało zbudowane dzięki rodzinie. Rodzina rodzi przyszłych obywateli i pracowników, przyczynia się w znacznym stopniu do przekazywania dziedzictwa kulturowego, a także buduje cnoty społeczne: szacunek, odpowiedzialność, zaufanie, solidarność, pracowitość i współpracę - powiedział hierarcha.
Metropolita poznański przypomniał, że noc Bożego Narodzenia to moment powstania Świętej Rodziny, "wzoru wszystkich chrześcijańskich rodzin, najdoskonalszego złączenia serc w małżeństwie, komunii pięknej miłości". -Tych pięknych cech brakuje nieraz w naszych rodzinach. Małżeństwa i rodziny przeżywają dzisiaj w Europie potrójny kryzys - najpierw kryzys tożsamości, następnie kryzys misji prokreacyjnej, w końcu także kryzys misji wychowawczej i edukacyjnej rodziny. Ten potrójny kryzys jest skutkiem porzucenia przez rodzinę Dekalogu jako fundamentu. Ten kryzys rodziny jest właściwie owocem kryzysu wiary - stwierdził.
To udawanie małżeństwa
Abp. Gądecki skrytykował zjawisko wspólnego mieszkania wielu par bez ślubu. - Jest to udawanie małżeństwa przez osoby, które małżonkami nie są. Idzie tu o ludzi, którzy rozpoczynają pożycie małżeńskie przed ślubem i traktują ten etap jako swoistą próbę przyszłego, wspólnego życia, wywołując zazwyczaj zgorszenie - podkreślił. Hierarcha zauważył, że problem ten dotyczy licznej grupy młodych, "objawiających niedojrzałość zarówno społeczną, jak i religijną".
Arcybiskup oznajmił, że rodzina pada ofiarą zewnętrznej i wewnętrznej agresji. Od zewnątrz atakuje ją ideologia, między innymi genderyzm. - Wielu twórców współczesnej kultury promuje złe wzorce, (...) główny nurt kultury zdaje się nieść to, co nazywamy promocją zjawiska rozwodów. Ponadto system świadczeń socjalnych premiuje osoby samotnie wychowujące dzieci. Z kolei od wewnątrz rodzinę atakuje zapatrzony w siebie indywidualizm, czyli realizacja siebie kosztem innych, dzięki czemu następuje tzw. "odrodzinnienie rodzin" - wyjaśnił.
Duszpasterz zwrócił też uwagę na problem odbierania rodzicom dzieci pod budzącymi wątpliwości powodami. - Jako powody przekazywania dzieci rodzinom zastępczym podaje się np. otyłość dziecka, lub trudne warunki materialne rodziców, brak pracy rodzica lub brak opieki nad dziećmi, gdy rodzic jest w pracy. W olbrzymiej większości dotyczy to rodziców, którzy nie są zdemoralizowani i nie wywodzą się z rodzin patologicznych, ale zgłaszają się po pomoc materialną do opieki społecznej - wyliczył. - Najbardziej traumatycznym przeżyciem dla dziecka jest oderwanie go od rodziców, a największym dobrem dziecka jest posiadanie kochających rodziców i codzienny z nimi kontakt - dodał hierarcha.
Wzywam do okazywania pomocy rozwiedzionym
Kapłan przypomniał, że osoby, które podzielają naukę Kościoła dotyczącą rodziny, lecz naznaczone są "bolesnym doświadczeniem rozpadu małżeństwa i separacji" winny być przekonane, że Kościół wspiera je w ich trudzie. - Wzywam gorąco pasterzy i parafie do okazywania pomocy rozwiedzionym, do podejmowania z troskliwą miłością starań o to, by nie czuli się odłączeni od Kościoła, (...) powinni uczestniczyć w jego życiu - powiedział.
- Niech będą zachęcani do słuchania Słowa Bożego, do uczęszczania na Mszę świętą, do wytrwania w modlitwie, do pomnażania dzieł miłości oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, do wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej, do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę - wytłumaczył. Metropolita poznański podkreślił, że Kościół ma się za takie osoby modlić, dodawać im odwagi, podtrzymywać je w wierze i nadziei.
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej