Wezwanie do zakończenia okupacji Palestyny. RB ONZ odrzuciła projekt

Na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła złożony przez Jordanię w imieniu Palestyńczyków projekt rezolucji wzywającej m.in. do zakończenia izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów do końca 2017 roku.

2014-12-31, 09:52

Wezwanie do zakończenia okupacji Palestyny. RB ONZ odrzuciła projekt
Rada Bezpieczeństwa ONZ debatowała nad projektem dotyczącym Palestyny . Foto: PAP/EPA/PETER FOLEY

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Przeciwko projektowi rezolucji głosowały Stany Zjednoczone i Australia.

Projekt poparło ośmiu członków Rady Bezpieczeństwa, w tym trzech stałych: Francja, Chiny i Rosja. Pięciu wstrzymało się od głosu.

Do przyjęcia dokumentu konieczne było poparcie przynajmniej dziewięciu członków, ale i tak zostałby on zablokowany przez USA, które jako stały członek RB ONZ dysponują prawem weta.

Decyzja USA

- Głosowaliśmy przeciwko temu projektowi, gdyż uważamy, że pokój na Bliskim Wschodzie powinien zostać wypracowany przy stole negocjacyjnym i być efektem trudnych kompromisów - powiedziała ambasador USA przy ONZ Samantha Power.

REKLAMA

Projekt rezolucji w imieniu Palestyńczyków przedłożyła Jordania, która jest jedynym arabskim krajem w liczącej 15 członków RB ONZ. W dokumencie znalazło się m.in. wezwanie do zawarcia pokoju między Palestyńczykami a Izraelem w ciągu 12 miesięcy i zakończenia izraelskiej okupacji palestyńskich terytoriów do końca 2017 roku.

Wszystko dzieje się w czasie, gdy w kilku krajach europejskich rozpatrywana jest sprawa uznania niepodległości Palestyny. Na taki krok zdecydowała się m.in. Szwecja, a głosowanie w tej sprawie przeprowadzono także we Francji. Uznaniu państwowości Palestyny ostro sprzeciwia się Izrael, który od 1967 roku okupuje Zachodni Brzeg Jordanu.

Izrael triumfuje

Izraelskie MSZ wyraziło zadowolenie z powodu odrzucenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ projektu.

- Każdy Izraelczyk może być usatysfakcjonowany z powodu wyniku tego głosowania - oświadczył w publicznym radiu wiceminister spraw zagranicznych Cachi Hanegbi. Ocenił, że jest to cios dla palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, który chciał "wprowadzić w zakłopotanie i odizolować" Izrael.

REKLAMA

- To także zwycięstwo izraelskiego podejścia, polegającego na mówieniu, że tylko bezpośrednie negocjacje bez warunków wstępnych mogą pozwolić, zakładając, że to jest możliwe, na historyczny kompromis - powiedział Hanegbi, będący bliskim współpracownikom premiera Benjamina Netanjahu.

Naciski będą kontynuowane?

Szef dyplomacji Awigdor Lieberman uważa, że "fiasko tej rezolucji powinno nauczyć Palestyńczyków, iż prowokacje i próby narzucenia Izraelowi jednostronnych rozwiązań do niczego nie doprowadzą".

Komentator izraelskiego radia ocenił z kolei, że "Izrael uniknął fiaska, ale jest to tylko krótkotrwałe zwycięstwo", gdyż "międzynarodowe naciski będą kontynuowane".

pp/PAP/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej