Protest lekarzy. SLD i PiS jednym głosem apelują do premier Kopacz
SLD i PiS domagają się, aby premier Ewa Kopacz zaangażowała się w prowadzenie negocjacji z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego.
2015-01-02, 12:26
Posłuchaj
Z danych ministerstwa zdrowia wynika, że 1/5 lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej nie podpisała kontraktów na 2015 rok. W piątek 20 procent przychodni w kraju jest więc zamkniętych.
Dariusz Joński z SLD podkreśla, że nie rozstrzygając kto ma rację najważniejsze, żeby doprowadzić do rozwiązania tej trudnej sytuacji. Nie wiemy kto ma rację, ale wiemy kto traci - pacjenci mówi Dariusz Joński. Dlatego, jak mówi, sojusz apeluje do premier Ewy Kopacz, żeby jeszcze w piątek spotkała się z Porozumieniem Zielonogórskim.
Minister zdrowia utracił zaufanie środowiska lekarskiego więc sprawy powinna w swoje ręce wziąć Ewa Kopacz - dodaje Joński. Poważny problem jest w mniejszych miejscowościach, dlatego tak istotne jest żeby już dziś premier Kopacz rozpoczęła rozmowy.
Z podobnym postulatem wystąpiło Prawo i Sprawiedliwość. - Żądamy, by pani premier zajęła stanowisko w tej sprawie, by włączyła się w rozmowy, by doprowadziła do tego, by obywatele naszego kraju mogli czuć się bezpiecznie - oświadczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. PiS zarzucił pani premier, że choć z wykształcenia i zawodu jest lekarzem i pełniła funkcję ministra zdrowia, to teraz w sytuacji kryzysowej nie interweniuje. - Po raz kolejny pani Kopacz zaryglowała się w swojej kancelarii - ocenił.
REKLAMA
Błaszczak zapowiedział ponadto, że PiS zażąda zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, na której minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wytłumaczy się ze swoich działań i rozmów z PZ. - Kilka milionów Polaków jest pozbawionych opieki lekarskiej. To rezultat nieudolności i arogancji ministra zdrowia - mówił w Sejmie szef klubu PiS. Komisja może zostać zwołana 9 albo 13 stycznia.
źródło: TVN24/x-news
W odpowiedzi rzeczniczka rządu Iwona Sulik powiedziała, że informacji, które przekazuje minister zdrowia do KPRM wynika, że bezpieczeństwo pacjentów jest zapewnione. - Warto by było, by opozycja powiedziała, po której stoi stronie: czy po stronie tych 80 proc. lekarzy, którzy podpisali umowy i traktują swój zawód jako służbę pacjentowi, czy po stronie tych 20 proc., którzy pacjentów traktują jak kartę przetargową i za podpisanie umów żądają 2 mld zł - podkreśliła rzeczniczka rządu.
REKLAMA
Największe problemy z dostaniem się do lekarza mogą mieć pacjenci między innymi w województwach: opolskim, lubuskim i warmińsko-mazurskim.
IAR,PAP,to,fc
REKLAMA