Nauczycielka poparzyła uczennicę kwasem. Chciała ulżyć jej w bólu

Nauczycielka chemii z gimnazjum w Mielnie na Pomorzu Zachodnim wylała kwas mrówkowy na nogę jednej z uczennic, bo tę bolała noga. Dziewczyna trafiła do szpitala - informuje TVP Info.

2015-01-03, 20:55

Nauczycielka poparzyła uczennicę kwasem. Chciała ulżyć jej w bólu
. Foto: Glow Images/East News

Ten wypadek miał miejsce w połowie grudnia. Wcześniej władze szkoły nie informowały o nim.

Gimnazjalistka podczas zajęć WF doznała kontuzji nogi i na ból nie pomógł okład chłodzący. Uskarżała się na to podczas lekcji chemii, a nauczycielka postanowiła jej pomóc. Przygotowała dla dziewczyny opatrunek nasączony 8-procentowym kwasem mrówkowym. Wkrótce potem uczennica skarżyła się na wzmagający się ból. Po zdjęciu opatrunku okazało się, że noga jest mocno poparzona. Gimnazjalistka trafiła do szpitala. Konieczny jest przeszczep skóry.

Dyrektorka zespołu szkół w Mielnie wyjaśnia, że nauczycielka nie wiedziała o zastosowanym wcześniej okładzie mrożącym i być może dlatego reakcja organizmu była tak gwałtowna.

Rodzice uczennicy nie komentują sprawy. Nauczycielka otrzymała już upomnienie. Dyrektorka szkoły przyznała, że przekroczyła ona swoje uprawnienia.
Wójt Mielna, Olga Roszak zapowiedziała, że nie będzie domagać się zwolnienia nauczycielki.
Gdyby poparzeniem gimnazjalistki zainteresuje się prokuratura, a może wszcząć taką sprawę z urzędu, nauczycielce może grozić kara do trzech lat więzienia.

REKLAMA

TVP Info, bk

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej