Strajk w górników: prezydent Komorowski żąda od premier Kopacz informacji o restrukturyzacji górnictwa
Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski - na prośbę prezydenta Bronisława Komorowskiego - zwrócił się do premier Ewy Kopacz o wskazanie osoby, która w trybie pilnym przedstawi stanowisko rządu dot. programu naprawczego w górnictwie.
2015-01-10, 16:50
Posłuchaj
Kancelaria Prezydenta "ze szczególną uwagą śledzi informacje dotyczące sytuacji w polskim górnictwie, gdyż mogą one mieć znaczący wpływ na tempo prac legislacyjnych dotyczących górnictwa" - poinformowała Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa prezydenckiego biura prasowego.
- Istotnym ogniwem w procedowaniu ustaw jest głowa państwa i dlatego na prośbę pana prezydenta Bronisława Komorowskiego szef kancelarii zwrócił się do pani premier o wskazanie osoby, która w trybie pilnym przedstawi stanowisko rządu dotyczące programu naprawczego w sektorze górniczym, zwłaszcza w zakresie propozycji legislacyjnych - poinformowała Trzaska-Wieczorek.
Dodała, że list został w piątek przekazany do kancelarii premiera.
W sobotę po południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach o godzinie 15.00 rozpoczęło się spotkanie delegacji rządowej - m.in. pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciecha Kowalczyka - z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęconego sytuacji w branży.
REKLAMA
Rozmowy dotyczą planu naprawczego dla Kompanii Węglowej (KW). Związkowcy nie zgadzają się na likwidację czterech kopalń, co zapowiedział w środę rząd.
W piątek Kowalczyk zwrócił się w liście do związków w KW o przedstawienie planu racjonalnych i możliwych do wdrożenia działań, które ustabilizują sytuację w Kompanii. Zadeklarował gotowość do spotkania w każdym uzgodnionym terminie i miejscu oraz chęć rzetelnego pochylenia się nad propozycjami związków.
Związkowcy nie przyjechali w piątek do Warszawy, gdzie zaprosił ich Kowalczyk. Wystosowali natomiast list do premier Ewy Kopacz, w którym zadeklarowali gotowość natychmiastowego rozpoczęcia rozmów na temat branży. Podkreślali, że warunkiem podjęcia rozmów jest wycofanie się przez rząd z planów likwidacji kopalń. Wyrazili też zdanie, że takie rozmowy powinny odbyć się na Śląsku.
Na poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową. Już teraz, w kopalni Brzeszcze 640 metrów pod ziemią strajkuje 750 górników. W bytomskiej kopalni Bobrek-Centrum na powierzchnię nie wyjechało 500 osób, które przebywają 840 metrów pod ziemią. W proteście bierze też udział około 500 górników z gliwickiej kopalni Sośnica-Makoszowy strajkujących 700 metrów pod ziemią. Do akcji protestacyjnej dołączyło blisko 300 górników z kopalni Pokój w Rudzie Śląskiej, którzy znajdują się 790 metrów pod ziemią.
REKLAMA
Program restrukturyzacji górnictwa przedstawiony przez premier Ewę Kopacz zakłada m. in. zamknięcie kopalń: Brzeszcze, Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy i Pokój oraz likwidację około 5 tysięcy miejsc pracy w górnictwie. Rząd twierdzi, że jeśli program restrukturyzacji nie zostanie wprowadzony w życie to Kompanii Węglowej grozi upadłość.
Strajk w kopalniach. 2 tysiące górników protestuje pod ziemią >>>
PAP/IAR/iz
REKLAMA