W Warszawie odsłonięto tablicę pamięci Anki Kowalskiej

2015-01-19, 21:00

W Warszawie odsłonięto tablicę pamięci Anki Kowalskiej
Członek Komitetu Obrony Robotników, poetka, prozaiczka i dziennikarka, działaczka opozycji demokratycznej w PRL Anka Kowalska. Foto: PAP/Tomasz Michalak

Tablicę upamiętniającą pisarkę, dziennikarkę, działaczkę Komitetu Obrony Robotników i Solidarności umieszczono na budynku przy ulicy Czerniakowskiej 201, gdzie autorka "Pestki" mieszkała w ostatnich latach życia.

Na tablicy widnieje napis: "W tym bloku swoje ostatnie lata spędziła Anka Kowalska (1932-2008), poetka, dziennikarka zaangażowana w działalność Komitetu Obrony Robotników i Solidarności. Człowiek wielkiego serca".
Anna Kowalska urodziła się 22 lutego 1932 roku w Sosnowcu. W 1955 roku ukończyła polonistykę na KUL-u. W czasie studiów debiutowała wierszami w "Słowie Powszechnym" (1953). W 1955 roku zamieszkała w Warszawie i została dziennikarką. Pracowała początkowo jako korektorka, później redaktorka w piśmie "Kierunki", następnie w wydawnictwie PAX (od 1962).
"Wygodną posadę zamieniła na rewizje i zatrzymania"
Jan Lityński przypomniał, że dla Kowalskiej Marzec 1968 roku był bardzo ważnym momentem. - Była wtedy już uznaną poetką, autorką nagradzanych tomików, jej powieść "Pestka" cieszyła się powodzeniem, nazywano ją "polską Saganką" i wówczas, w proteście przeciwko gwałceniu wolności słowa, kłamstwom, antysemityzmowi, wystąpiła ze stowarzyszenia PAX. Był to niezwykle odważny krok. Osiem lat później, zdenerwowana miałkością reakcji otoczenia podczas zbiórki pieniędzy na pomoc dla prześladowanych robotników, zgłosiła się do Jana Józefa Lipskiego i została członkiem KOR-u - powiedział.
- Wygodną posadę w wydawnictwie zamieniła na jazdy do Radomia, rewizje, zatrzymania. Była autorką komunikatów KOR-u. Stworzyła bardzo specyficzny język, który sama, z pewnym dystansem nazywała "korkowcem", język, w którym oszczędne spokojne słowo przykrywało emocje związane z opisywaniem wyroków, aresztowań, bicia - wyjaśnił.
- Dla nas fakt, że takie osoby jak Anka Kowalska były w KOR, był bardzo ważny, bo oznaczał, że jeżeli tacy ludzie są w stanie poświecić swoje kariery dla naszego działania, to znaczy, że niesie ono prawdę - stwierdził.
KOR zobacz serwis specjalny>>>
W książce "Szminka na sztandarze" poświęconej kobietom Solidarności Kowalska tak tłumaczyła Ewie Kondratowicz intencje wstąpienia do KOR-u: "Była to paroletnia, naskładana gorycz, poczucie zupełnej beznadziejności, spędzanie życia w świadomości, że ono po prostu jałowo płynie w warunkach głupstwa, wszechpanującego głupstwa, co najmniej głupstwa i kłamstwa. Poczucie, że jest się na jałowym biegu. Na nic się człowiek nie zgadza, niczego nie jest w stanie aprobować, nie może też niczego zrobić, bo ani pomysłu nie ma, ani siły".
W latach 60. Anka Kowalska publikowała poezję, prozę i recenzje we "Współczesności" (1960-1961) i miesięczniku "Życie i Myśl" (1968-1969). Od 1968 do 1983 roku była członkiem Związku Literatów Polskich. Działała w "Solidarności". W latach 70. i 80. XX wieku współpracowała z pismami drugiego obiegu wydawniczego "Puls", "Zapis", "Biuletyn Informacyjny KOR", "Kultura Niezależna" "Krytyka" oraz z paryską "Kulturą" i "Zeszytami Historycznymi".
W nocy 13 grudnia 1981 roku została internowana. Trafiła do obozu w Gołdapi, później przeniesiono ją do Darłówka. Prosto z Darłówka, zwolniona po amnestii w lipcu 1982 roku, trafiła ciężko chora do szpitala. Wkrótce wyjechała na leczenie do Francji, po powrocie przeszła na emeryturę.
Wydała cztery tomiki wierszy, wspomnienia z czasów KOR oraz powieść - ekranizowaną w 1995 roku przez Krystynę Jandę, przetłumaczoną na pięć języków "Pestkę".
Zmarła 29 czerwca 2008 roku w Warszawie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej