Wysłał więźniów do pracy przy A2? Prokuratura bierze sprawę pod lupę

Prokuratura z urzędu sprawdza czy wszcząć śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez szefa Służby Więziennej gen. Jacka Włodarskiego.

2015-01-28, 14:45

Wysłał więźniów do pracy przy A2? Prokuratura bierze sprawę pod lupę
Gen. Jacek Włodarski. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Posłuchaj

Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej, o sprawie szefa SW (IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorek Ministerstwo Sprawiedliwości (MS) przekazało, że gen. Jacek Włodarski podał się do dymisji. Wyjaśniono, że decyzję o rezygnacji motywował on względami osobistymi. Resort nie ujawnił szczegółów. Na ten temat rozmawialiśmy w środę w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce z szefem MS Cezarym Grabarczykiem>>>
Jak dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do ministerstwa, rezygnacja szefa Służby Więziennej (SW) miała związek ze sprawą zatrudniania więźniów do pracy przy budowie autostrady A2, opisaną w tygodniku "Newsweek". Osadzeni mieli pracować za darmo na rzecz wykonawcy jednego z odcinków drogi. Więźniów miał "załatwić firmie" - jak podał tygodnik - właśnie Włodarski. "Newsweek" podał także, że generał w rozmowie z tygodnikiem nie miał sobie "poza głupotą" nic do zarzucenia. Miał też przyznać, że prywatną firmę goniły terminy, a szef jej rady nadzorczej to jego znajomy.
Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedział, że z urzędu wszczęto postępowanie sprawdzające pod kątem ewentualnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - grozi za to do trzech lat więzienia. Dodał, że w ramach tego postępowania prokurator wystąpi o dokumenty sprawy do SW i MS i po ich uzyskaniu podejmie decyzję czy wszcząć śledztwo.
Rzecznik prasowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował, że funkcjonariusze CBA prowadzą w związku z tą sprawą czynności analityczne i weryfikują zbierane informacje, nie prowadzą działań kontrolnych czy procesowych.
Z kolei rzecznik SW ppłk Jarosław Góra wyraził "zdecydowany sprzeciw" wobec "braku obiektywizmu dziennikarskiego". Stwierdził, że informacje o próbach tuszowania sprawy są nieprawdziwe (według "Newsweeka" sprawa "została zamieciona pod dywan", a funkcjonariusz, który próbował ją wyjaśniać, został zwolniony). Zdaniem ppłk Góry gen. Włodarski działał zgodnie z przyjętymi rozwiązaniam.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej