Niemcy: rząd chce ograniczyć przejścia polityków z rządu do biznesu. Schroeder nie mógłby pracować dla Gazpromu?
Niemiecki rząd przyjął projekt ustawy ograniczającej możliwość przejścia polityków z rządu do biznesu. W przypadku konfliktu interesów rząd może zakazać byłemu ministrowi objęcia posady w prywatnej firmie przez maksymalnie 18 miesięcy.
2015-02-04, 17:42
W minionych latach niemiecką opinię publiczną zbulwersowały liczne przypadki obejmowania przez polityków, bezpośrednio po odejściu z rządu, lukratywnych posad w prywatnym biznesie.
Minister zdrowia Daniel Bahr (FDP) odszedł z ministerstwa do pracy w koncernie ubezpieczeniowym Allianz. Szef urzędu kanclerskiego Ronald Pofalla przeszedł po rezygnacji ze stanowiska do zarządu Deutsche Bahn. Ministra rozwoju Dirka Niebela przygarnął koncern zbrojeniowy Rheinmetall.
Najbardziej spektakularnym przypadkiem było jednak przejście kanclerza Gerharda Schroedera, po przegranych wyborach parlamentarnych w 2005 roku, do Gazpromu, który powierzył mu fotel przewodniczącego Rady Dyrektorów rosyjsko-niemieckiej spółki Nord Stream budującej na dnie Bałtyku Gazociąg Północny łączący Rosję z Niemcami, a potem nim zarządzającej.
Aby ukrócić ten proceder, rząd postanowił wprowadzić obowiązkowy okres karencji w przypadkach, gdy istnieje podejrzenie konfliktu interesów między stanowiskiem rządowym a nową funkcją.
Projekt ustawy przewiduje obowiązek pisemnego zgłoszenia przez osobę odchodzącą z rządu zamiaru podjęcia pracy w prywatnej firmie, jeżeli ma to nastąpić w ciągu 18 miesięcy od odejścia ze służby publicznej. Rząd może zakazać podjęcia takiej pracy przez rok, a w przypadku jaskrawego konfliktu interesów nawet przez 18 miesięcy.
Doradzać rządowi przy podjęciu decyzji ma trzyosobowe gremium składające się z niezależnych, cieszących się uznaniem osobistości - poinformował rzecznik rządu Steffen Seibert. Jak podkreślił, zakaz będzie nakładany w przypadkach, gdy pojawi się niebezpieczeństwo wykorzystania na nowym stanowisku wiedzy i informacji pozyskanych w czasie pracy w administracji rządowej.
Koalicja rządowa CDU/CSU i SPD spodziewa się, że ustawa zostanie uchwalona przez Bundestag przed letnią przerwą parlamentu.
Opozycja oraz organizacje LobbyControl i Transparency International domagają się wprowadzenia jeszcze dłuższych, trzyletnich okresów przejściowych. Ich zdaniem dopiero po upływie tego czasu wiedza nabyta w administracji ulega dezaktualizacji.
JU/PAP
REKLAMA
REKLAMA