Turcja: protesty przeciw zwiększaniu liczby szkół religijnych, starcia z policją
Policja w Izmirze w zachodniej Turcji użyła armatek wodnych, by rozproszyć demonstrantów uczestniczących w bojkocie szkół, który jest ogólnokrajowym protestem przeciwko zwiększaniu przez władze wpływów religijnych w oświacie.
2015-02-13, 17:05
Agencja Dogan udostępniła zdjęcia dokumentujące użycie armatek wodnych przeciwko demonstrantom przez funkcjonariuszy interwencyjnych oddziałów policji. Co najmniej jedna osoba została zatrzymana i odprowadzona przez policjantów w cywilu.
Jak podał na swej stronie internetowej dziennik "Hurriyet", bojkot szkół w całym kraju zorganizowały związek zawodowy nauczycieli oraz stowarzyszenia religijnej mniejszości alawickiej, a w związku z tym protestem aresztowano w Stambule około dziesięciu osób. W demonstracji uczestniczyły tam setki osób, w większości uczniów.
Sprawa ta jest najnowszym zarzewiem konfliktu między ekipą prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana a zwolennikami świeckości Turcji, którzy oskarżają głowę państwa o forsowanie tendencji islamizacyjnych
Część tureckich szkół pozbawiono ich dotychczasowego powszechnego statusu, by zwiększyć liczbę miejsc w popieranych przez Erdogana religijnych szkołach Imam Hatip, w których chłopcy i dziewczęta pobierają naukę osobno. Obecnie do szkół tych uczęszcza około miliona osób w porównaniu z 65 tys. w roku 2002, kiedy to doszła do władzy rządząca obecnie umiarkowanie islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
JU/PAP
REKLAMA
REKLAMA