Masakra w Czechach. Sprawca popełnił samobójstwo
Czeska policja potwierdziła nad ranem, że morderca ośmiu osób w restauracji w Uherskim Brodzie popełnił samobójstwo. Funkcjonariusze wykluczają zamach terrorystyczny.
2015-02-25, 10:21
Posłuchaj
Ofiarami mordercy są miejscowi mieszkańcy w wieku od 27 do 66 lat. Morderstwo miało wszelkie znamiona egzekucji. Sprawca nie był karany w przeszłości i posiadał zezwolenie na broń.
Z wypowiedzi sąsiadów i informacji policji wynika, że 62-letni Zdeńek K. i jego żona zachowywali się w swoim środowisku w sposób odmienny od wszelkich norm i zwyczajów. Zabójca w odróżnieniu od żony nie leczył się u psychiatry. Sąsiedzi często skarżyli się na ich głośne i "niestandardowe zachowania".
Przed restauracją - miejscem ośmiokrotnej zbrodni - mieszkańcy 17-tysięcznego miasteczka składają kwiaty i zapalają świeczki. Szok jeszcze nie ustąpił.
W nocy czeska policja wzięła szturmem dom mężczyzn, gdyż zabarykadowała się tam żona zabójcy - poinformowała w nocy z wtorku na środę agencja CTK.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
Policjanci chcieli wejść do domu, by sprawdzić, czy nie ma tam broni. Żona zabójcy zabarykadowała się jednak w budynku i gdy odmówiła wpuszczenia funkcjonariuszy, ci przystąpili do szturmu zakończonego wejściem do domu.
Kobietę, która najpewniej cierpi na zaburzenia psychiczne, zabrała karetka pogotowia.
62-letni napastnik zastrzelił w miejscowej restauracji osiem osób - siedmiu mężczyzn i kobietę. Sam popełnił samobójstwo. Motywy mordercy nie są znane.
Zabójca strzelał z dwóch rodzajów broni. Zaatakował w porze obiadowej, kiedy w restauracji przebywa najwięcej gości. Znał lokal, bywał w nim i mieszkał w pobliżu.
Według ostatnich informacji prokuratora prowadzącego śledztwo, jednym z motywów mogła być "kombinacja poważnych osobistych powodów".
Uhersky Brod leży około 260 kilometrów na południowy wschód od Pragi w województwie zlinskim w pobliżu granicy ze Słowacją.
REKLAMA
IAR, bk
REKLAMA