Polskie wojsko dostało w prezencie sprzęt z misji USA w Afganistanie
Polskie Wojska Specjalne otrzymały od strony amerykańskiej 45 opancerzonych pojazdów. Uroczyste przekazanie pojazdów odbyło się na terenie Jednostki Wojskowej NIL w Krakowie.
2015-02-25, 15:20
Wyprodukowane przez firmę Oshkosh Defence w latach 2009-2010 pojazdy MRAP (Mine Resistant Ambush Protected) w wersji M-ATV (All Terrain Vehicle) zostały przekazane przez stronę amerykańską w formie darowizny. Amerykanie zapewnili również transport pojazdów z Afganistanu, gdzie wcześniej były użytkowane przez żołnierzy wojsk specjalnych. Jak podaje portal polska-zbrojna.pl, wartość podarowanego sprzętu to ponad 7,5 mln dolarów. Pojazdy są w pełni sprawne, ich przebieg nie przekracza 3 tys. km.
Jak przypomniał podczas uroczystości przekazania sprzętu podsekretarz stanu w MON Maciej Jankowski, polscy żołnierze wojsk specjalnych od lat współpracują ze swoimi amerykańskimi kolegami - było tak np. podczas misji w Iraku czy Afganistanie. - Dziś to wsparcie realizuje się na innym poziomie - na poziomie pomocy technicznej, zasilenia naszego wyposażenia w sprawdzone bojowe pojazdy, znane (...) z pola walki - zaznaczył.
Wiceminister mówił, że współpraca i wsparcie lojalnych sojuszników są szczególnie ważne w obecnych trudnych czasach, związanych z sytuacją na Ukrainie.
Gen. Lech Majewski, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych oraz jednostek Wojsk Specjalnych ocenił, że przekazany sprzęt dla wojsk specjalnych znacznie zwiększy ich potencjał bojowy, manewrowy i możliwości przetrwania na polu walki. Według niego polscy komandosi znają te pojazdy, bowiem używali ich podczas misji w Afganistanie.
REKLAMA
- Sprzęt w krótkim czasie będzie odpowiednio wykorzystywany na ćwiczeniach, treningach, a kiedy zajdzie potrzeba - w warunkach bojowych - zapewnił gen. Majewski.
Według niego dzięki stałej współpracy z Amerykanami Polskie Wojska Specjalne to jedne z najlepiej przygotowanych spośród wszystkich rodzajach sił zbrojnych; ostatnie ćwiczenia pokazały też, że są przygotowane do dowodzenia komponentem NATO w każdym miejscu, w którym zajdzie taka potrzeba.
Ambasador Stanów Zjednoczonych Stephen D. Mull przypomniał, że przekazanie 45 pojazdów, które polskie siły zbrojne będą mogły wykorzystywać do swoich operacji, jest tylko jednym z przejawów i małym wycinkiem partnerstwa, które łączy Polskę i USA. - Jest to przykład silnej tradycji polsko-amerykańskiego partnerstwa i przykład niesłabnącego zaangażowania Ameryki na rzecz bezpieczeństwa Polski - zaznaczył. - My Amerykanie jesteśmy dumni z partnerstwa z Polską i zdeterminowani, by wywiązać się z naszych zobowiązań, by zapewnić Polsce trwałe bezpieczeństwo i dostatek - zapewnił Mull.
Jak przekonywał, w ostatnich latach amerykańscy i polscy żołnierze walczyli ramię w ramię w Afganistanie, Iraku i na Bałkanach. - Teraz stajemy w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie. Musimy więc nadal pogłębiać łączące nas partnerstwo - ocenił.
REKLAMA
Ambasador wyraził zadowolenie z deklaracji Polski o udziale w tzw. szpicy NATO i ocenił, że należy w dalszym ciągu wzmacniać zdolności obronne Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Wyzwania dla bezpieczeństwa przypominają nam, że nigdy nie możemy uznać pokoju i dobrobytu za dany nam raz na zawsze - podkreślił.
PAP/polska-zbrojna/fc
REKLAMA