Rosyjski policjant skazany na 15 lat łagru. Szpiegował na rzecz USA?

Sąd w Moskwie skazał na 15 lat łagru za szpiegostwo na rzecz USA. Skazany to były major policji Roman Uszakow, uznany za winnego zdrady państwowej. Sąd

2015-03-05, 18:35

Rosyjski policjant skazany na 15 lat łagru. Szpiegował na rzecz USA?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

W Rosji 15 lat łagru za szpiegostwo na rzecz USA. Relacja Włodzimierza Paca (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uszakow miał przekazywać poufne informacje amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej. Wśród dowodów jego winy znalazły się szyfrogramy z tajną informacją, dotyczące pracy rosyjskiego MSW oraz ukryte pieniądze i list od CIA. Byłemu policjantowi skonfiskowano 37 tysięcy euro, które rzekomo otrzymał za swoją działalność. Przedstawiciel prokuratury poinformował, że Uszakow został zatrzymany z dowodami winy, przyznał się do zarzucanych czynów i opowiedział o swoich kontaktach z amerykańskim wywiadem.

Roman Uszakow został zatrzymany w dwa lata temu podczas próby otwarcia skrytki, w której - jak informują rosyjskie media, powołując się na przedstawiciela Prokuratury Generalnej Wiktora Antipowa - poza pieniędzmi znajdował się list dziękczynny od CIA.
Oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę, toteż sprawę rozpatrywano w trybie szczególnym, który, jak pisze TASS, przewiduje wymiar kary nieprzekraczający dwóch trzecich maksymalnego za taki czyn. Kara z artykułu o zdradzie stanu to od 12 do 20 lat więzienia.
Sąd ogłosił jedynie część wstępną i sentencję wyroku, gdyż sprawa jest opatrzona klauzulą "całkowitej tajności".
W Rosji obecnie sądy rozpatrują kilka spraw o zdradę stanu. Najgłośniejszą z nich jest przypadek mieszkanki Wiaźmy w obwodzie smoleńskim Swietłany Dawydowej, matki siedmiorga dzieci. Kobiecie zarzucono "zdradę państwa na rzecz Ukrainy", gdy w kwietniu 2014 roku zatelefonowała do ukraińskiej ambasady, żeby przekazać, że jednostka wojskowa w Wiaźmie opustoszała, co zdaje się wskazywać na to, iż żołnierzy wysłano na Ukrainę.
Dawydową aresztowano i przewieziono do Moskwy, lecz po interwencji wielu intelektualistów i obrońców praw człowieka złagodzono wobec niej środek zapobiegawczy i kobieta wróciła do domu.

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej