Wyrok ws. interwencji policjantów z Bytowa. Kierowca nie dał się obezwładnić

Posłuchaj

Janusz S. o interwencji policjantów (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Prokuratura rejonowa w Bytowie oskarżyła Janusza S. o stawianie oporu podczas zatrzymania, próbę zmuszenia funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności służbowej oraz znieważenia policjantów.
Oskarżony złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na okres próbny dwóch lat. - Jest mi przykro, że do tego doszło. Mnie trochę poniosło, policjantów trochę poniosło. Przyznaję się do winy i nie chcę tego dłużej ciągnąć. Dziś zachowałbym się inaczej. Przepraszam - oznajmił przed sądem mężczyzna.
Sąd przychylił się do wniosku kierowcy. Sędzia Jan Iskierski uzasadniając wyrok powiedział, że wszystko wskazuje na to, iż zdarzenie miało charakter incydentalny. - Co do samej interwencji policjantów, to nie ma wątpliwości, że była zasadna, choć oczywiście dyskusyjna jest jej skuteczność - stwierdził.
Film z interwencji policjantów z Bytowa, nagrany przez członka rodziny oskarżonego, został umieszczony w internecie. Obejrzało go kilka milionów internautów. Widać na nim, jak policjanci nieudolnie próbują zakuć mężczyznę w kajdanki i położyć go na ziemi. Funkcjonariuszka zamiast w kierunku zatrzymywanego dwa razy użyła gazu pieprzowego wobec swojego kolegi z patrolu.

Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a w trakcie pościgu - według policji - stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym. Po obezwładnieniu został przewieziony na komendę, gdzie usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz znieważenia funkcjonariuszy. Został ukarany grzywną w wysokości 5 tys. oraz mandatem w wysokości 1 tys. zł za wykroczenia drogowe.
x-news.pl, TVN24
Po tym zdarzeniu w komendzie powiatowej policji w Bytowie zarządzono dodatkowe zajęcia z technik obezwładniania. Dwójka policjantów z feralnego patrolu nie pracuje już w Bytowie.
IAR, x-news.pl, kk