Powstaje zespół, który przygotuje szczyt NATO w Warszawie

W skład komitetu wejdą też przedstawiciele ministerstw spraw wewnętrznych, zdrowia, transportu, finansów, rozwoju regionalnego, sprawiedliwości i administracji. Znajdzie się w nim miejsce dla komendantów głównych policji, straży pożarnej i straży granicznej. W pracach wezmą udział szef Biura Ochrony Rządu, szefowie wywiadu i kontrwywiadu cywilnego i wojskowego oraz innych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Zespół ma opracować plan przygotowań do szczytu, który odbędzie się w 2016 roku w Warszawie, koordynować działania organów administracji rządowej w celu organizacji i zapewnienia bezpieczeństwa szczytu. Jego zadaniem jest też nawiązanie i utrzymywanie kontaktów oraz wymiana doświadczeń z organami państw, które organizowały poprzednie szczyty NATO.
O tym, że kolejny szczyt NATO zostanie zorganizowany w Polsce poinformowali podczas spotkania we wrześniu 2014 roku w walijskim Newport prezydent Bronisław Komorowski i ówczesny sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen.
- Chciałem zaprosić na następny szczyt w 2016 roku do Polski, do Warszawy. To będzie niesłychanie interesujące doświadczenie, bo to będzie szczyt NATO w Polsce, w Warszawie, tam, gdzie kiedyś powstał i został obalony Układ Warszawski - powiedział wówczas Komorowski. - To bardzo zasadne, by Polska była gospodarzem kolejnego szczytu NATO - podkreślił Rasmussen. Dodał, że to niezmiernie silny sygnał zaangażowania Polski w Sojusz, a także bardzo widocznej obecności NATO we wschodnich rejonach Sojuszu.
"Dla nas będzie to bardzo istotny szczyt"
Przygotowania do warszawskiego szczytu były jednym z tematów posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w lutym. - Dla nas będzie to bardzo istotny szczyt, bo pozwalający także na potwierdzenia roli Polski jako wiarygodnego sojusznika i partnera w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział po zakończeniu posiedzenia Komorowski.
Prezydent przypomniał, że jednym z elementów polskich oczekiwań wobec NATO było wzmocnienie poziomu finansowania sił zbrojnych krajów Sojuszu. Jak dodał, Polska zadeklarowała co najmniej 2 proc. PKB na obronność od roku 2016. - Z ogromną satysfakcją odnotowuję fakt, że rząd polski podjął odpowiednie decyzje, o tym, że taka ustawowa regulacja będzie miała miejsce i że Polska będzie dobrym przykładem dla innych krajów NATO, jeśli chodzi o relatywnie solidny poziom finansowania polskiego systemu obronnego - zaznaczył.
PAP, kk