Raport po zamieszkach w Ferguson. Burmistrz odwołany

Burmistrz Ferguson John Shaw został odwołany przez Radę Miejską po opublikowaniu przez federalny resort sprawiedliwości raportu ostro krytykującego funkcjonowanie policji w tym mieście.

2015-03-11, 07:11

Raport po zamieszkach w Ferguson. Burmistrz odwołany
Zastrzelenie Michaela Browna w Ferguson wywołało protesty w całych Stanach Zjednoczonych, na zdjęciu Minneapolis w stanie Minnesota.Foto: Fibonacci Blue/Flickr

Posłuchaj

Burmistrz Ferguson odwołany ze stanowiska. Relacja Jana Pachlowskiego z USA (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ferguson doszło do gwałtownych protestów społecznych, po tym jak w sierpniu zeszłego roku policjant podczas służby śmiertelnie postrzelił czarnoskórego nastolatka.

Autorzy raportu zarzucają miejscowym władzom, w tym także lokalnemu sądowi i policji uprzedzenia rasowe. Miały się one przejawiać w wydawania niekorzystnych wyroków wobec czarnoskórych mieszkańców Ferguson, czy też karaniu ich mandatami.

John Shaw nie zgadza się z wnioskami Departamentu Sprawiedliwości. W specjalnym oświadczeniu napisał, że w ostatnim czasie starał się zrobić wszystko by doprowadzić do pozytywnych zmian w lokalnej społeczności. Dodał, że w ostatnich tygodniach ściśle współpracował z oskarżającym go teraz Departamentem Sprawiedliwości.

John Shaw zaprzecza także, że jego biuro poleciło policji, aby ta szykanowała mieszkających w Ferguson Afroamerykanów.

REKLAMA

Co innego wskazuje jednak raport. Jako przykład podaje e-mail który Shaw wysłał do miejscowego szeryfa. Podkreśla w nim, że dzięki mandatom do miejskiej kasy w 2012 roku wpłynęły ponad dwa miliony dolarów.

Reforma policji w Ferguson

Prokurator generalny USA Eric Holder oświadczył, że podległy mu resort sprawiedliwości wykorzysta wszystkie swoje uprawnienia, aby doprowadzić do gruntownego zreformowania policji w Ferguson, która - jak stwierdzono - kieruje się uprzedzeniami rasowymi.

(Źródło: CNN Newsource/x-news)

- Jesteśmy gotowi wykorzystać wszystkie nasze uprawnienia aby doprowadzić do zmiany tamtejszej sytuacji - powiedział Holder dziennikarzom. Dodał, że jeśli będzie to konieczne, resort sprawiedliwości będzie domagać się rozwiązania obecnej komendy policji w Ferguson.

REKLAMA

Większość mieszkańców Ferguson, należącego do aglomeracji St.Louis, stanowią Afroamerykanie.

Jak wynika z opublikowanego w tym tygodniu raportu Departamentu Sprawiedliwości, policja w Ferguson na szeroką skalę stosowała praktykę aresztowań i karała wysokimi mandatami czarnych mieszkańców Ferguson pod zarzutem wykroczeń drogowych. Raport stwierdza, że wywoływało to "toksyczną atmosferę" wokół policji i powodowało brak zaufania do policji oraz liczne napięcia w relacjach z mieszkańcami.

Policjant bez zarzutów

Policjant Darren Wilson, który zastrzelił czarnoskórego Michaela Browna, nie zostanie postawiony w stan oskarżenia. Taką decyzję ogłosił amerykański departament sprawiedliwości.

W raporcie napisano, że Darren Wilson "nie działał z zamiarem popełnienia przestępstwa, nie można zatem udowodnić, że pogwałcił prawa Michaela Browna, strzelając do niego". W listopadzie prokuratura hrabstwa St. Louis w amerykańskim stanie Missouri orzekła, że nie postawi policjanta w stan oskarżenia.

REKLAMA

Śmierć nastolatka

W sierpniu ub. roku w Ferguson doszło do długotrwałych gwałtownych protestów i rozruchów ulicznych po tym jak biały policjant Darren Wilson zastrzelił 18-letniego czarnoskórego nastolatka Michaela Browna.

Brown był nieuzbrojony, gdy został zastrzelony przez 28-letniego Wilsona. Wyniki autopsji wskazują, że otrzymał sześć lub siedem strzałów, w tym dwa w głowę. Okoliczności zdarzenia od początku były bardzo niejasne; policja twierdziła, że Brown uderzył policjanta i próbował odebrać mu broń, natomiast świadkowie utrzymywali, że Wilson strzelał do Browna, mimo iż ten stał z rękami podniesionymi do góry.

Śmierć Browna została odebrana przez lokalną czarną społeczność jako przestępstwo na tle rasowym. W mieście wybuchały demonstracje, które przerodziły się w trwające wiele dni starcia z policją. By tłumić zamieszki, policja używała gazu łzawiącego i granatów hukowych; na ulicach pojawiały się pojazdy opancerzone i uzbrojeni w karabiny szturmowe policjanci, co - jak komentowały media - dodatkowo wzburzyło protestujących.

IAR/PAP, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej