Rosyjski sąd: "Memoriał" pozostaje na liście agentów zagranicznych
Sąd Rejonowy w Moskwie w środę oddalił skargę stowarzyszenia Memoriał na decyzję Ministerstwa Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej o wpisaniu organizacji do rejestru "zagranicznych agentów".
2015-03-11, 20:08
Posłuchaj
Sędzia Denis Iwanow nie dopatrzył się uchybień w postępowaniu resortu sprawiedliwości, który swoją decyzję oparł na wnioskach z kontroli, jaką Prokuratura Moskwy przeprowadziła w Memoriale.
Ta zasłużona organizacja pozarządowa (NGO), która od 25 lat broni praw człowieka, a także dokumentuje zbrodnie stalinowskie, odmówiła wystąpienia do Ministerstwa Sprawiedliwości o wpisanie jej do rejestru "zagranicznych agentów".
Obowiązek występowania o taki wpis nakłada na NGO uchwalona w 2012 roku przez parlament Rosji z inicjatywy Kremla ustawa o organizacjach otrzymujących środki finansowe z zagranicy i uczestniczących w życiu politycznym FR. Za uchylenie się od tego obowiązku grozi kara grzywny.
Określenie "zagraniczny agent" wielu Rosjanom kojarzy się zdecydowanie negatywnie, jest ono bowiem synonimem "szpiega" lub "zdrajcy".
W czerwcu 2014 roku prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził poprawkę do kontrowersyjnej ustawy, dającą resortowi sprawiedliwości prawo do samodzielnego wpisywania NGO otrzymujących środki finansowe z zagranicy do rejestru "zagranicznych agentów", bez wcześniejszego orzeczenia sądu. Organizacjom pozarządowym przysługuje prawo odwołania się do sądu.
Memoriał jest jedną z najbardziej cenionych organizacji pozarządowych w Rosji. Ostro krytykuje politykę Kremla wobec Ukrainy. W sierpniu stowarzyszenie zażądało natychmiastowego położenia kresu agresji Rosji przeciwko Ukrainie. Memoriał domaga się też od władz FR wyjaśnień dotyczących rosyjskich żołnierzy poległych w walkach na wschodzie Ukrainy. Organizacja uznała za więźnia politycznego przetrzymywaną w Rosji ukraińską pilotkę wojskową Nadiję Sawczenko.
IPN zaniepokojony decyzją sądu
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej doktor Łukasz Kamiński w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową twierdzi, że decyzja moskiewskiego sądu jest bardzo niebezpieczna. Zdaniem szefa IPN, jest to próba zdyskredytowania Stowarzyszenia w opinii samych Rosjan oraz pozbawienia go wiarygodności.
Łukasz Kamiński nie wyklucza, że konsekwencje decyzji sądu mogą być daleko idące, ponieważ z czasem może powstać zbitka słowna w rosyjskiej propagandzie, "że ten, który stara się zajmować sowieckimi zbrodniami działa na rzecz interesu innych państw i jest wrogiem Rosji".
Prezes IPN obawia się, że uznanie Stowarzyszenia Memoriał za "zagranicznego agenta", może spowodować represje na działaczach tej instytucji. Zarazem, Łukasz Kamiński przypomniał, że IPN z najwyższym szacunkiem traktuje działalność Memoriału. Instytut przyznał Stowarzyszeniu tytuł "Kustosza Pamięci Narodowej", co jak podkreślił szef IPN, było skromnym podziękowaniem za wszystko co "Memoriał" zrobił na rzecz wyjaśniania losów Polaków represjonowanych w Związku Radzieckim.
REKLAMA
IAR/PAP/iz
REKLAMA