Raport "Upadająca Syria": krytyka światowych mocarstw
Ostre słowa pod adresem wspólnoty międzynarodowej w sprawie wojny domowej w Syrii. Koalicja ponad 100 organizacji pomocowych twierdzi, że światowym mocarstwom nie zależy na zakończeniu krwawego konfliktu.
2015-03-13, 08:53
Posłuchaj
Na kilka dni przed czwartą rocznicą syryjskiej wojny koalicja opublikowała raport, z którego wynika, że sytuacja w Syrii dramatycznie się pogarsza, a światu brakuje dobrej woli, by doprowadzić do zakończenia wojny.
Raport zatytułowany "Upadająca Syria" przynosi dramatyczne dane. W ciągu ostatniego roku w Syrii zginęło 76 tysięcy osób, a natychmiastowej pomocy potrzebuje niemal 5 milionów osób. Tymczasem pomoc humanitarna dla mieszkańców terenów ogarniętych wojną systematycznie zmniejsza się.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Autorzy raportu twierdzą, że winę za taki stan rzeczy ponoszą przede wszystkim światowe mocarstwa skupione w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, które nie chcą zaangażować się w rozwiązanie konfliktu. - Rezolucje Rady Bezpieczeństwa nie przyniosły ani ochrony ani pomocy ludziom w Syrii - podkreśla Daniel Gorevan z brytyjskiej organizacji Oxfam.
REKLAMA
Przedstawiciele ONZ także krytykują światowe mocarstwa za brak dobrej woli. Rzecznik Sekretarza Generalnego Narodów Zjednoczonych Stephane Dujarrić ponownie zaapelował o skuteczne działania świata. - Zakończenie konfliktu to nasz obowiązek, jeśli chcemy ugasić ogień ekstremizmu, przetaczającego się przez region - mówił Dujarrić.
W niedzielę minie czwarta rocznica rozpoczęcia protestów, które doprowadziły do wojny domowej w Syrii. Od tego czasu w Syrii zginęło co najmniej 220 tysięcy osób. Połowa mieszkańców całego kraju uciekła ze swoich domów, z czego ponad 4 miliony osób wyjechały z Syrii do sąsiednich krajów lub do Europy. Straty materialne szacuje się na 220 miliardów dolarów, a bez pracy pozostaje ponad połowa mieszkańców.
II wojna Zachodu z islamskim terroryzmem (analiza) >>>
Konflikt doprowadził też do powstania radykalnych islamskich grup, które zajęły tereny w Syrii i utworzyły kalifat Państwa Islamskiego.
REKLAMA
FILM: Państwo Islamskie coraz częściej używa dzieci w wojnie propagandowej. ONZ obawia się, że terroryści wychowują nową, szokująco młodą generację wojowników. Dzieci zmusza się do oglądania brutalnych morderstw. Bezwzględna propaganda tłamsi ich niewinność. Taka jest rzeczywistość dzieci w Państwie Islamskim.
pp/IAR
REKLAMA