Zamieszki w Ferguson. Aresztowano podejrzanego o strzelanie do policjantów
Amerykańska policja aresztowała podejrzanego o postrzelenie w ubiegłym tygodniu dwóch policjantów w Ferguson w stanie Missouri. Mężczyzna twierdzi, że funkcjonariusze zostali ranni przypadkowo.
2015-03-16, 08:56
Posłuchaj
Ferguson to miasteczko, gdzie w ubiegłym roku policjant zastrzelił nieuzbrojonego, czarnoskórego nastolatka. W ubiegłym tygodniu doszło tam do kolejnych manifestacji przeciwko uprzedzeniom rasowym. W pewnym momencie padły strzały. Dwaj policjanci zostali ranni - jeden w twarz, drugi w bark. Demonstranci twierdzili, że strzelano z pobliskiego wzgórza.
Badania balistyczne wykazały jednak, że strzały padły z bliższej odległości a weekend zatrzymano 21-letniego Jeffrey'a Williamsa, który przyznał, że stał w tłumie manifestantów naprzeciwko komendy policji. Zeznał on, że pokłócił się z kilkoma osobami i to w ich stronę skierował pistolet. Williams twierdzi, że spudłował i że kule przypadkowo trafiły funkcjonariuszy. Prokuratura sceptycznie odnosi się do zeznań podejrzanego ale na razie nie wyklucza, że mówi on prawdę. Organizatorzy demonstracji podkreślają, że Williams nie jest jednym z nich. Z nieoficjalnych informacji wynika, że został on aresztowany po doniesieniu innych uczestników manifestacji.
(Źródło: CNN Newsource/x-new)
REKLAMA
W Ferguson atmosfera jest napięta od czasu, gdy w sierpniu ubiegłego roku biały policjant zastrzelił czarnoskórego nastolatka. Po tym zdarzeniu w mieście wybuchły zamieszki.
W środę do dymisji podał się szef miejscowej policji. - Szef policji Thomas Jackson odejdzie ze stanowiska 19 marca. To wspólna decyzja policji i władz miasta - oświadczył burmistrz Ferguson James Knowles.
Była to reakcja na nieprawidłowości, które wypunktował raport amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości. Stwierdzono w nim, że w Ferguson dochodzi do dyskryminacji czarnych z pobudek rasistowskich. Z tego samego powodu do dymisji podał się też dyrektor zarządzający miasteczka. Amerykańskie władze zaleciły władzom Ferguson reorganizację wymiaru sprawiedliwości i miejscowych sądów.
REKLAMA
(Źródło: CNN Newsource/x-news)
Policjant bez zarzutów
Policjant Darren Wilson, który zastrzelił czarnoskórego Michaela Browna, nie zostanie postawiony w stan oskarżenia. Taką decyzję ogłosił amerykański departament sprawiedliwości.
W raporcie napisano, że Darren Wilson "nie działał z zamiarem popełnienia przestępstwa, nie można zatem udowodnić, że pogwałcił prawa Michaela Browna, strzelając do niego". W listopadzie prokuratura hrabstwa St. Louis w amerykańskim stanie Missouri orzekła, że nie postawi policjanta w stan oskarżenia.
IAR, pp
REKLAMA
REKLAMA