Protest po śmierci 23-latka. Zamieszki przed komendą policji w Sosnowcu
Niespokojnie było w trakcie wtorkowej demonstracji w Sosnowcu w związku ze śmiercią 23-latka.
2015-03-17, 22:49
Manifestacja przed komendą policji rozpoczęła się o godzinie 20. Organizatorzy zapalili znicze. Po chwili zebrani zaczęli wznosić okrzyki. Sytuacja zaostrzyła się tuż przed godziną 21. W stronę komendy poleciały kamienie i petardy. Do akcji wkroczyli policjanci. Dwie grupy szturmowe przepchnęły grupę kilkudziesięciu osób na drugą stronę ulicy.
23-latek zmarł kilka dni temu. Przez policję został zatrzymany w czwartek. Funkcjonariuszy wezwało pogotowie, bo mężczyzna, który źle się poczuł, był agresywny. Policjanci musieli użyć siły, żeby zabrać go do izby wytrzeźwień. Tam stan 23-latka się pogorszył, dlatego trafił do szpitala, gdzie zmarł.
Prokuratura w Sosnowcu na środę zleciła sekcję zwłok i dodatkowe, specjalistyczne badania, które wyjaśnią przyczynę śmierci mężczyzny.
Niespokojnie w Legionowie
Podobne demonstracje miały ostatnio miejsce w Legionowie pod Warszawą. W mieście dwa wieczory z rzędu dochodziło do gwałtownych protestów organizowanych po tragicznej śmierci 19-latka. Według jednej z wersji, udusił się połykając zawiniątko z marihuaną, które chciał w ten sposób ukryć przed funkcjonariuszami. Z kolei według protestujących, mężczyzna zginął przez brutalność interweniujących policjantów. Śledczy czekają na pełny raport z sekcji zwłok.
REKLAMA
mr, RMF FM
REKLAMA