Bronisław Komorowski: terror w Tunezji niepokoi, ale na wschód od granic UE toczy się wojna
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w radiowej Jedynce, że zamach do jakiego doszło w Tunisie nie umniejszy znaczenia działań Rosji na Ukrainie.
2015-03-19, 09:46
Posłuchaj
W czwartek i piątek odbywać się będzie szczyt Rady Europejskiej. Głównymi tematami w agendzie są przedłużenie sankcji wobec Rosji oraz sytuacja w Libii. Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego środowy zamach w Tunezji nie zmieni w znaczących sposób akcentów na tym spotkaniu.
- Agenda dyskusji jest ustalona, ona będzie głównie dotyczyła podtrzymania sankcji wobec Rosji – powiedział. Jak dodał, wszyscy w Unii z niepokojem obserwują terror w Tunezji, ale mamy świadomość, że na wschód od granic Unii Europejskiej toczy się wojna.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
- Jest to akt agresji jednego państwa na drugie i ten punkt widzenia nie zniknie z pola obserwacji – stwierdził prezydent. - Myślę, że jest duża szansa na podtrzymanie sankcji – podkreślił.
REKLAMA
Na wiosnę wygasną dotychczasowe sankcje. - Jeśli Rosja zrezygnuje z triumfalizmu, jak festiwal radości z okazji zdobycia Krymu, to być może będą zapadały inne decyzje. Dzisiaj podtrzymanie sankcji jest bardzo prawdopodobne – stwierdził prezydent Komorowski.
Zdaniem głowy państwa, podczas szczytu zostanie poruszony wątek terroryzmu w Afryce Północnej, ale nie umniejszy to znaczenia tematu sankcji.
Jak powiedział Bronisław Komorowski, w NATO trzeba rozpocząć wewnętrzne dyskusje o nowelizacji koncepcji obrony strategicznej. Zdaniem prezydenta, rola Polski jest istotna na gruncie flanki wschodniej, ale konieczna będzie dyskusja ogólnonatowska. Dobrym momentem na to, w jego ocenie, będzie szczyt NATO w Warszawie w 2016 roku.
- Dla bezpieczeństwa Polski i całej flanki wschodniej Sojuszu sprawą zasadniczą jest wzmacnianie jedności NATO i wzmacnianie zdolności Sojuszu do reakcji – powiedział. Dodał, że dzięki decyzjom z Newport pewne zmiany już zachodzą, ponieważ na flance wschodniej pojawiają się jednostki z innych krajów i zaczyna się kształtować struktura natychmiastowej reakcji na potencjalne zagrożenie.
REKLAMA
Jednak zdaniem prezydenta, dla Polski sprawą zasadniczą jest stawianie na wzmocnienie własnego potencjału obronnego i dalszą modernizację armii. Dodał, że trwa ona w naszym kraju od 2002 roku, więc jesteśmy w tym bardziej zaawansowani niż wiele krajów NATO, które dopiero zaczynają zwiększać wydatki na obronność.
Jedynka, bk
REKLAMA