Nieudana ewakuacja na Stadionie Narodowym. Sprzeczne komunikaty

2015-03-26, 17:46

Nieudana ewakuacja na Stadionie Narodowym. Sprzeczne komunikaty
Stadion Narodowy w Warszawie. Foto: wikipedia/domena publiczna/ Przemysław Jahr

Niepełnosprawne osoby na wózkach inwalidzkich nie mogły wydostać się ze Stadionu Narodowego podczas ewakuacji zarządzonej po pożarze w pomieszczeniu gastronomicznym.

Posłuchaj

Nieudana ewakuacja niepełnosprawnych na Stadionie Narodowym - relacja świadków (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uniemożliwiały im to zablokowane schody i windy. Uczestnicy spotkania na stadionie podkreślają też, że nie było nikogo, kto by ich pokierował do wyjść ewakuacyjnych. Niepełnosprawni mówią o skandalu i z trwogą mówią o konsekwencjach, gdyby pożar okazał się groźniejszy.

- Gdybym był sprawny pewnie zszedłbym po schodach, ale poruszam się na wózku inwalidzkim. Postanowiłem przeczekać ewakuację. Wszystko dobrze się skończyło, ale strach pomyśleć co, by było, gdyby rzeczywiście doszło do pożaru - mówił jeden z niepełnosprawnych.

Goście dodają, że podczas akcji padały sprzeczne komunikaty, a dezinformacja wprowadzała dodatkowe zamieszanie. Kiedy z głośników rozległ się komunikat nawołujący do opuszczenia budynku, ktoś nawoływał do jego zignorowania. Następnie ktoś inny zarządził ewakuację.

Mikołaj Piotrowski, rzecznik prasowy Stadionu Narodowego przyznał w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że rzeczywiście doszło do pożaru. W jednym z pomieszczeń gastronomicznych pojawił się ogień, który szybko został opanowany. Ewakuację przerwano. Dlaczego jednak kiedy trwała, nie pojawił się nikt, kto pokierowałby niepełnosprawnych do wyjść ewakuacyjnych?

REKLAMA

Rzecznik zapowiedział, że wyjaśni tę sprawę. - Nie ma miejsca na kompromisy w takich sytuacjach. Muszę potwierdzić z naszym zespołem bezpieczeństwa czy wszystkie procedury były realizowane zgodnie z instrukcją, która precyzyjnie określa co należy robić w takiej sytuacji - tłumaczy Mikołaj Piotrowski. Wyniki tego dochodzenia powinniśmy poznać za kilka dni.

Po przerwaniu ewakuacji niepełnosprawni wrócili na salę, na której odbywało się spotkanie.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej