Niemiecki polityk protestuje przeciwko pomocy dla Grecji. Rezygnuje ze stanowiska i mandatu posła
Wiceszef bawarskiej CSU Peter Gauweiler zrezygnował ze stanowiska w partii oraz z mandatu poselskiego do Bundestagu. Gauweiler - przeciwnik wspólnej waluty euro oraz pomocy dla Grecji - uzasadnił dymisję naciskami ze strony władz CSU, by głosował za przedłużeniem pomocy finansowej dla Grecji.
2015-03-31, 15:50
- Naciski, abym poparł ustawę o przedłużeniu pomocy, są nie do pogodzenia z moim rozumieniem pracy posła - napisał w oświadczeniu 65-letni polityk.
Podczas głosowania w Bundestagu pod koniec lutego Gauweiler i kilku innych deputowanych CSU odrzuciło rządowy projekt przedłużenia pomocy dla Grecji. Przewodniczący partii Horst Seehofer trzy tygodnie temu ostro skrytykował ich za niesubordynację i oświadczył, że głosy przeciw projektowi traktuje jako podważanie jego przywództwa. CSU musi zdecydować: "oni albo ja" - powiedział wówczas Seehofer.
Gauweiler zaznaczył w oświadczeniu, że pomoc dla Grecji jest całkowicie nieskuteczna i nie rozumie, dlaczego głosowanie przeciwko jej przedłużeniu miałoby być naruszeniem dyscypliny partyjnej.
Gauweiler jest członkiem CSU od 1968 roku. Nie tylko w kwestii pomocy dla Grecji reprezentuje stanowisko odmienne od władz swojej partii i całej koalicji rządowej. Polityk uważa, że przyłączenie Krymu przez Rosję było "powrotem" półwyspu opartym na prawie narodów do samostanowienia i nie jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. Jego zdaniem sowiecki totalitaryzm należy już do historii, a Rosja zmierza w kierunku demokracji. Polityk jest też przeciwnikiem udziału Niemiec w zagranicznych misjach pokojowych.
REKLAMA
Eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) zaproponowała, by Gauweiler przeszedł do niej. - Dla takich osób zawsze jest u nas miejsce - powiedział szef AfD Bernd Lucke.
Bawarska Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) tworzy wraz z CDU jeden klub parlamentarny w Bundestagu. W koalicyjnym rządzie Angeli Merkel CSU ma trzech ministrów. Gauweiler jest od dwóch lat wiceprzewodniczącym partii. Kierownictwo CSU uznało, że znany z eurosceptycznej postawy polityk może w wyborach do Parlamentu Europejskiego skutecznie przyciągnąć wyborców o konserwatywnych i narodowych poglądach, nastawionych krytycznie do Unii Europejskiej.
mj
REKLAMA