Nowy prezydent Nigerii: wróg korupcji o dyktatorskich zapędach?
Po raz pierwszy w historii Nigerii opozycja w sposób pokojowy przejęła władzę. - Nowy prezydent cieszy się opinią zaprzysięgłego wroga korupcji, ale też ma za sobą dyktatorską przeszłość - zauważa jednak Kacper Rękawek z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
2015-04-01, 20:15
Posłuchaj
Kandydat muzułmańskiej północy niespodziewanie pokonał w wyborach dotychczasowego prezydenta z chrześcijańskiego południa Goodlucka Jonathana mimo przesunięcia terminu wyborów. Opozycja zarzucała mu nieczystą walkę, ponieważ prezydent przy wsparciu wojsk czadyjskich przeprowadził w tym czasie udaną ofensywę przeciwko terrorystom z Boko Haram, o czym chętnie mówił w mediach.
Andrew Walker, wieloletni korespondent BBC w Nigerii zwrócił jednak uwagę, że Jonathan utracił głosy dotąd popierających go chrześcijan, ponieważ nie wierzyli oni już w to, by mógł ich obronić przed terrorystami.
- Tymczasem jego przeciwnik Muhammadu Buhari ma opinię bezwzględnego wroga korupcji - a to właśnie korupcja w armii jest w opinii Nigeryjczyków przyczyną tak długiej bezkarności terrorystów z Boko Haram - wyjaśnił Walker.
Jednak Kacper Rękawek z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zauważa, że Buhari w przeszłości dał się poznać jako generał o zapędach dyktatorskich. A władza daje kontrolę nad największym bogactwem tego kraju - ropą naftową.
REKLAMA
Czy pluralizm polityczny ma szansę zaistnieć pod rządami byłego dyktatora? O tym w nagraniu materiału Agaty Kasprolewicz z audycji "Więcej świata".
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Grzegorz Ślubowski
Autor: Agata Kasprolewicz (Polskie Radio)
REKLAMA
Data emisji: 1.04.2015
Godzina emisji: 18.15
mj
REKLAMA
REKLAMA