Śmierć Roberta Leszczyńskiego. Prokuratura wszczęła śledztwo
Dochodzenie w sprawie nagłego zgonu dziennikarza i krytyka muzycznego prowadzi warszawska prokuratura. Zleciła już wykonanie sekcji zwłok.
2015-04-04, 18:23
Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia w wieku 48 lat. Został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Media informowały, że powodem śmierci mogła być niewykryta cukrzyca.
Według "Super Expressu”, prokurator nie wyklucza innych przyczyn dlatego zlecił wykonanie sekcji zwłok, a także badań toksykologicznych. Śledczy sprawdzają czy w organizmie dziennikarza nie znajdowały się jakieś szkodliwe substancje - poinformował gazetę Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Robert Leszczyński przez 8 lat pracował w "Gazecie Wyborczej". W połowie lat 90. założył wraz z Wojciechem Pilichowskim krótko działający zespół "Karate Musiq".
Był jurorem w trakcie czterech edycji polskiej wersji programu "Idol". Następnie prowadził autorski program "Mop Man". Pełnił funkcję rzecznika Przystanku Woodstock.
REKLAMA
W 2006 roku został redaktorem naczelnym miesięcznika "Laif". Od maja 2007 do lutego 2010 kierował działem Kultura i Styl tygodnika "Wprost".
Aktywnie popierał Unię Wolności. W 2005 roku był wśród założycieli Partii Demokratycznej i działał w tym ugrupowaniu. W 2004 roku bezskutecznie ubiegał się o mandat radnego Warszawy z listy Zielonych.
W 2011 roku, jako członek Ruchu Palikota, bez powodzenia kandydował z listy tej partii do Sejmu. W zeszłym roku bezskutecznie kandydował do Parlamentu Europejskiego.
polskieradio.pl/IAR.Super Express.iz
REKLAMA
REKLAMA