Odznaczeni za prawdę o Katyniu. "Świat nie chciał słuchać o tej zbrodni"
Amerykańscy żołnierze pułkownik John H. Van Vliet Jr. oraz Donald B. Stewart, którzy jako niemieccy jeńcy byli świadkami ujawniania prawdy o Katyniu zostali pośmiertnie odznaczeni przez prezydenta. Jak mówił Bronisław Komorowski "z wyroku losu" stali się świadkami zbrodni katyńskiej i "zrobili wszystko, co było możliwe, by powiadomić świat o tej zbrodni".
2015-04-08, 11:17
Posłuchaj
Wiosną 1943 roku Niemcy trafili w lesie katyńskim na masowe groby. Do ekshumacji zaangażowano jeńców wojennych. Wśród nich byli właśnie amerykańcy wojskowi, pośmiertnie odznaczeni przez prezydenta. Już po wojnie John H. Van Vliet Jr. przygotował dla amerykańskich władz raport na temat mordu NKWD, w którym jednoznacznie odpowiedzialnością za śmierć Polaków obarczył ZSRR.
Przez całe dziesięciolecia Związek Radziecki twierdził, że to hitlerowcy wymordowali polskich jeńców. Do tej pory część dokumentów nie została ujawniona. Właśnie na ten fakt zwrócił uwagę podczas uroczystości Bronisław Komorowski. Mimo upływu lat i ewidentnych dowodów w Rosji wciąż pojawiają się wypowiedzi podważające prawdę o tej tragedii.
- Na tym tle szczególnie widać zasługi tych, którzy od samego początku stali po stronie prawdy o sprawie katyńskiej, oraz zasługi tych, którzy współcześnie starają się pomóc w odkryciu całej, nawet najbardziej bolesnej prawdy o zbrodni katyńskiej - powiedział prezydent. Nawiązał równocześnie do rosyjskiej grupy Memoriał, której członkowie - jak dodał - świadomie działali na rzecz ujawnienia prawdy. - To, że świat nie chciał w to uwierzyć, to już inna sprawa - dodał.
REKLAMA
Bronisław Komorowski oświadczył, że tak, jak trzeba pokazywać Sprawiedliwych wśród narodów świata, należy pamiętać o "przyjaciołach prawdy". - Dziękuję z całego polskiego serca - zakończył prezydent.
Zbrodnia katyńska. Brytyjczycy zataili prawdę w imię interesów z ZSRR>>>
Płk John H. Van Vliet Jr. i płk Donald B. Stewart zostali odznaczeni Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Oprócz wojskowych amerykańskich prezydent odznaczył także Krystynę Piórkowską, piszącą o anglojęzycznych świadkach zbrodni.
Rozkaz zabicia polskich jeńców padł w marcu 1940 roku. osobiście podpisał się pod nim Józef Stalin. Rozstrzeliwania rozpoczęły się w pierwszych dniach kwietnia. Wśród zamordowanych była elita przedwojennej Polski: oficerowie Wojska Polskiego, policjanci i oficerowie rezerwy: urzędnicy, lekarze, profesorowie, prawnicy, nauczyciele, inżynierowie, duchowni, literaci, kupcy, działacze społeczni.
3 kwietnia NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a w kolejnych dniach - obozów w Ostaszkowie (4 kwietnia) i Starobielsku (5 kwietnia). Z Kozielska 4 404 jeńców przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3 896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6 287 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje.
REKLAMA
IAR/PAP/asop
REKLAMA